Debata Polska Debata Polska
48
BLOG

Zwykły obywatel

Debata Polska Debata Polska Polityka Obserwuj notkę 0

 

Pojęcie wymyślone przez polityków, chętnie przez nich używane przy każdej okazji. Ma na celu wytworzenie nimbu wrażliwości na kwestie społeczne. W rzeczywistości jest przejawem pogardy grupy uprzywilejowanej w stosunku do pozostałych obywateli. Przypomina metodę stosowaną w reklamach telewizyjnych w stosunku do produktów konkurencyjnych (np. zwykły proszek, zwykły szampon). W takim zastosowaniu przymiotnik zwykły pełni funkcję eufemizmu słów gorszy, pośledni, a w domyśle, w stosunku do obywatela: nie dopuszczony do korzystania z pełni praw.

To zwrot z gatunku ponad podziałami. Stosują go przedstawiciele wszystkich opcji politycznych. W tej kwestii panuje pełna zgoda. Żadnej krytyki pod adresem politycznej konkurencji.

Wypowiadający to pojęcie polityk, nigdy nie ma na myśli siebie. Wyraźnie daje do zrozumienia, że jest kimś lepszym - niezwykłym. W sposób naturalny przychodzi na myśl pytanie: Na czym polega niezwykłość tego, czy owego polityka?

Może któryś z polityków odpowie tu na to pytanie?

Osobiście przychylam się do zdefiniowania słowa niezwykły (w kontekście tu omawianym) jako synonim zwrotu obarczony (przywalony) przywilejami.

Mam jeszcze jedną refleksję, która potwierdza słuszność tezy, że za stosowaniem zwrotu zwykły obywatel kryją się niezbyt czyste intencje grupy uprzywilejowanej. Wszyscy wiemy, że człowiek, czyli każdy z nas, jest istotą niepowtarzalną, czyli obiektywnie niezwykłą, wyjątkową. Nasza różnorodność stanowi o naszej niezwykłości. Czy któryś z polityków to zauważył? Czy ktoś z Was może przywołać tu przykład publicznej wypowiedzi zawierającej zwrot Obywatele (lub zamiennie rodacy, kochani, towarzysze itp.), jesteście niezwykli!? Moje poszukiwania okazały się, jak na razie, bezowocne. Może podobne wypowiedzi pojawią się niebawem?

Oczywiście, używanie tej zbitki słów nie jest zarezerwowane do wyłącznego stosowania przez samych polityków. Chętnie używają jej przedstawiciele wszystkich grup uprzywilejowanych, najczęściej, z racji zawodu - komentatorzy polityczni. Powszechność stosowania tego zwrotu, przez powielanie go we wszystkich mediach na wszystkie możliwe przypadki, spowodowała akceptację używania go przez większość obywateli. Wielu z nas używa go, nie uświadamiając sobie jego rzeczywistego znaczenia. Cel kasty uprzywilejowanej został osiągnięty.

Czy jesteśmy w stanie coś z tym zrobić?

Prócz odpowiedzi na postawione pytania, zachęcam do podzielenia się własnymi spostrzeżeniami oraz podawania przykładów wypowiedzi polityków z użyciem zwykłego obywatela.

PS. Jest to pierwsza notka tematyczna z listy. W dalszym ciągu liczę na wsparcie.

 

Oto dość świeży przykład jak dziennikarze rozumieją i używają pojęcia zwykły obywatel. Niestety, artykuł bez uiszczenia opłaty niedostępny, to jednak tytuł wiele mówiący, jednoznacznie potwierdzający, że dziennikarz, zdaniem samych dziennikarzy, na co dzień nie jest zwykłym obywatelem. (dopisane 2008-01-01 godz. 17:50)

Polak jeden

 

 

Politycy stale mówią, że chcą jedynie naszego dobra... Nie dajmy go sobie odebrać! Państwo potrzebuje uczciwych i prawych urzędników. To warunek konieczny, aby Rzeczpospolita Polska była państwem praworządnym i sprawiedliwym. Piszemy list do Prezydenta RP Organizujmy się Niezłomni Fundacja Obrony Represjonowanych Wspólna platforma oparta na kilku blogach: Aspiracje Debata Polska Polski Tygiel Get this widget! Moderatorzy: Polak jeden Zanim zabierzesz głos przeczytaj zasady. Uczestnicy: Katarzyna Nasza skrzynka kontaktowa Śmietnik salonowy

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka