Marcus Crassus Marcus Crassus
40
BLOG

Joanina jest, ale jej nie ma. Czyli pan premier powiedział.

Marcus Crassus Marcus Crassus Polityka Obserwuj notkę 13

Od czasu szczytu w Brukseli robię się coraz bardziej zirytowany postawą "pana premiera" i PiS. Co prawda PiS cały czas był partią która jedno robiła, drugie (na potrzeby publiczki) mowiła, ale tym razem, jak to mawiają na Bliskim Wschodzie  "słomka przewałamała grzbiet wielbłąda". PiS mieliśmy lubić za twardą politykę zagraniczną. Z tej twardości zostało tyle, że postraszony pan premier z polskiego herosa walczącego na śmierć i życie zmienił się w baranka i grzeczniutko zgodził na podyktowane warunki. Nie miałem w tej sprawie żadnych złudzeń i  nie interesowało mnie, że wielu wyznawców PiS - na czele z salonowym Galbą tego samego dnia zaczęli dwoić się i troić jak tutaj wmówić całej reszcie, że byliśmy jednak świadkami niesamowitego sukcesu.  Dobrze że w tej sprawie wypowiedzieli się Wildstein i Ziemkiewicz, bo byłem gotów naprawdę uwierzyć, że stałem się okropnym czerwonym komuchem, jak to stwierdziło parę osob.

 Dziś jednak pan premier przesadził doszczętnie. Otóż jak się dowiadujemy - Polska uzyskała na szczycie UE gwarancję blokowania w przyszłości decyzji Unii na dwa lata, choć nie znalazła się ona na piśmie. PAP to opatrzył ładnym tytułem Premier: kompromis z Joaniny uzgodniony, ale nie na piśmie.

Drogi panie premierze. Ja naprawdę już nie wiem - czy to pan wykazuje tak daleko posunietą niewiedzę w tych sprawach - czy ma pan naród, a szczególnie swoich wyborców - za absolutnych kretynów (bo lewica, z tego co pan osiągnął, jest bardzo szczęśliwa - więc jej przekonywać pan nie musi). Otóż, jeśli coś nie znajduje się na piśmie, to tego de facto nie ma. Mowimy o aktach prawnych najwyższego w Unii Europejskiej rzędu. Strony zawierające umowy na piśmie doskonale wiedzą, że wynegocjowały dokładnie to, co zostało podpisane. Nie ma żadnych "dodatkowych materiałów", "gwarancji pozaumownych"...

Żeby choć jakiś aneks zawarto....

A gdzieżby tam! Mamy więc Joaninę funkcjonującą - jak łaskawie opowiada nam pan premier - z tym zastrzeżeniem, że ktoś, gdzieś to tam panu premierowi szepnął w kuluarach.

Już wyobrażam sobie kanclerz Merkel mrugającą do Kaczyńskiego okiem, robiąca gest kucharza reklamującego "Vegetę" i krzycząca przy tym zza filaru "spoko, spoko".

Aż mnie dreszcze przeszły, kiedy przeczytałem że wg pana premiera  brak wzmianki o dwuletnim okresie blokowania decyzji w zapisie szczytu pan premier "traktuje jako techniczną pomyłkę".  Nie damy sobie wmówić, że jest inaczej, będziemy o tym mówić na Konferencji Międzyrządowej. Jak się coś ustala, to powinno być to egzekwowane, tym bardziej, że na piśmie myśmy to przekazali

Zastanawiam się, jak w ogóle takie zdanie może wygłosić osoba z wykształceniem prawniczym...

Przypomniało mi się sejmowe expose pana premiera z roku 2006 - "Nie damy sobie wmówić, że białe jest białe, a czarne jest czarne".

 Ponieśliśmy na szczycie klęskę. Teraz pan premier próbuje nas przekonać że tak właściwie wszystko poszło super. Panie premierze. Słowa są bardzo tanie. Tylko konkretów nie widać...

Dobrze, że na szczycie nie reprezentował nas platformowy Saryusz Wolski. Ten to na pewno by nas przehandlował z wnuczkami z Wehrmachtu(...)

 Żeby może nie zostać znowu okrzyknięty komuchem, a przynajmniej zeby zminimalizować tego skutki, chciałbym przypomnieć - lewica się z panem premierem jak najbardziej zgodziła, a jej liderzy stwierdzili że "potrafił ustąpić i zawrzeć kompromis". Moja krytyka wynika zaś z tego, że uważam ten tzw "kompromis" za absolutną porażkę naszej dyplomacji.

Może trzeba zadzwonić po Cimoszewicza do puszczy? On wiedział całkiem dobrze jak negocjować...

Lewacy uważają mnie za faszystę, "prawdziwi prawicowcy" za przebranego lewaka. Na stronie e-upr nazwano mnie kiedyś "neojakobinem" - i chyba było w tym trochę racji. "Nie ma wolności dla wrogów wolności". Najbardziej obrzydza mnie hipokryzja, włazidupstwo i oszołomizm. A oszłomów nie brakuje na żadnej stronie, od prawicy po lewicę. Jakby ktoś nie wiedział to jestem współautorem portalu o Bliskiem Wschodzie, islamie, zderzeniu cywilizacji oraz zagrożeniach które płyną z działalności europejskiej lewicy www.europa21.pl. Jak chcesz do mnie napisać - marcus@europa21.pl Motto: Nie okazujcie litości, bo sami jej nie otrzymacie. Tym osobnikom zakazuje się wstępu na bloga: emisariusz IV RP matrioszka25 Polish citizenshi & passport

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka