
Czytamy: "Donald Tusk zostanie w poniedziałek następcą prezydenta Rady UE Hermana von Rompuy. Obejmując urząd, mianował dodatkowo siedmiu współpracowników do swego biura. W sumie ma Tusk 14 doradców i chce rekrutować jeszcze dwóch dalszych. Wszystkie nowe stanowiska będą finansowane przez europejskich podatników. Kto zatwierdził nowe posady, nie jest jasne".
O nowym prezydencie czytamy m.in.: "Tusk odrzuca myśl o tym, że Unia Europejska potrzebuje zasadniczych reform. (...) Jako szef instytucji UE skłania się Tusk do tego, by wspierać scentralizowaną UE".
* * * * * *
Krótka jest ta notka (i jakby niepełna), bo też czasu mam niewiele. Uczę języka niemieckiego, póki są jeszcze chętni. Gdy oni wyjadą (ci chętni), będę miał więcej czasu (i oczywiście mniej pieniędzy). Postaram się wtedy pisać więcej niż w ostatnich tygodniach.
Z pozdrowieniem,
Zygmunt Białas.