Minął już czas jednobiegunowego porządku świata - mówią analitycy międzynarodowych banków. - Historia nauczyła nas, że hegemoniczne potęgi, które postawiły tylko na siłę militarną, chylą się ku upadkowi. Także w "zglobalizowanym" świecie działa zasada: "It's the economy, stupid!"

W historii były zawsze fazy, w których jeden naród dominował politycznie i gospodarczo nad resztą świata. Aż do początków XX wieku była Wielka Brytania decydującym supermocarstwem. Nastąpił burzliwy czas dwóch wojen światowych, z których wyłoniły się USA i ZSRR jako nowe superpotęgi. Od chwili upadku Związku Radzieckiego pozostały Stany Zjednoczone jedynym supermocarstwem.
Międzynarodowe banki odsuwają teraz na bok hipotezę roboczą, zakładającą przewodnictwo USA. Analitycy Saxobank i Deutsche Bank są zgodni i twierdzą, że jednobiegunowy świat jest zakończony przez szybko rozwijające się Chiny. "USA tracą swą pozycję jako dominujące mocarstwo i historia uczy, że podczas takich przełomów wzrastają geopolityczne napięcia" - stwierdza szef analityków z Deutsche Bank.

W 1950 roku żyło w Chinach 29% ludności świata, ale udział tego państwa w gospodarce światowej wynosił zaledwie 5%. W USA było dokładnie odwrotnie: 8% ludności wytwarzało 28% dochodu na Ziemi. Teraz po ponad 60 latach jesteśmy świadkami globalnego przełomu.
"Nowy porządek świata oznacza zmniejszenie dominacji Stanów Zjednoczonych, stopniowe osłabianie się dolara jako dominującej waluty i wzmocnienie stref handlu poza USA i Europą" - mówi analityk z Saxobank.
"Udział USA w światowym produkcie spadł poniżej poziomu 20%, który to poziom traktowany jest jako wskaźnik dominacji gospodarczej - dodaje analityk z Deutsche Bank. - Z gospodarczego punktu widzenia żyjemy już w dwubiegunowym świecie, w którym USA i Chiny kontrolują ponad jedną trzecią gospodarki światowej".

Tak więc polityczna sytuacja zmieniła się znacząco w ostatnich pięciu latach. Nie tylko dlatego, że gospodarka Chin rozwija się wyraźnie szybciej od amerykańskiej. Także dlatego, że geopolityczny wpływ USA maleje. Stany Zjednoczone uczestniczą w rabunkowych konfliktach w Iraku i Afganistanie, podczas gdy tworzą się nowe sojusze przeciw USA, które to państwo nie jest już w stanie rozwiązać samodzielnie konfliktów, jak pokazują to wyraźnie ostatnie wydarzenia na Ukrainie, w Syrii czy w Iraku.
Chiny i Rosja budują tymczasem silne antyamerykańskie i antydolarowe przymierze. Chiny zwiększają też swą obecność w Afryce i w Europie Południowej przez rozbudowę infrastruktury.
"Właśnie znajdujemy się w bardzo rzadkim w historii momencie - w momencie upadku supermocarstwa" - podsumowuje analityk z Deutsche Bank.
Przetłumaczył (fragmenty): Zygmunt Białas
Link do niemieckiej wersji: http://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/2014/11/08/das-ende-einer-supermacht-die-usa-koennen-die-welt-nicht-mehr-dominieren/