"Porozumienie ponad podziałami ZP i zespołu Laska? - widziane z USA", link: http://slepamanka.neon24.pl/post/102654,porozumienie-ponad-podzialami-zp-i-zespolu-laska-widziane-z-usa - to tytuł notki napisanej przez blogerkę @slepa manka.
"Mamy dzisiaj trzy kierunki dążenia do prawdy w wyjaśnianiu katastrofy - zamachu smoleńskiego" - pisze autorka i byłbym gotów przyznać jej rację, gdybym założył:
a) katastrofę Tu-154M 101 na Siewiernym,
b) dążenie do prawdy przez organy rządu polskiego oraz ZP.
Są więc - według autorki notki - trzy grupy badające tragedię:
1. Zespół rządowy dr. Laska (brzozowcy);
2. Zespół Parlamentarny kierowany przez posła PiS Antoniego Macierewicza (wybuchowcy);
3. Blogerzy przekonani o inscenizacji (maskirowszczycy).
W swych dotychczasowych tekstach stosowałem podobny podział, używając terminów: a) brzozowi, b)wybuchowi, c) zwolennicy hipotezy inscenizacji. W notce Ślepej Mańki mogą internauci (gubiący się już często w gąszczu podawanych faktów i hipotez) przeczytać charakterystyki poszczególnych grup.
Autorka tekstu zakłada przy tym - o czym informunje już tytuł jej notki - w najbliższym czasie porozumienie dwóch pierwszych grup i kurs na "zamach", by wzmocnić siły i usunąć zwolenników hipotezy inscenizacji z pola widzenia. Myślę, iż przewidywania te nie spełnią się przynajmniej z dwóch powodów:
1. Organy rządowe i Zespół Parlamentarny, opierając się na raporcie MAK i rosyjskich dokumentach, prezentują dwie - pozornie przeciwstawne - strony jednego wirtualnego wydarzenia, które miało nastąpić 10 kwietnia 2010r. w okolicach lotniska Siewiernyj. Badania zespołu dr. Laska i ZP są więc jakby dwiema stronami tej samej (fałszywej) monety.
2. Blogerzy zakładający inscenizację na Siewiernym nie są jednolitą grupą, a ich głosy są zresztą coraz mniej słyszalne. Pomijając osobiste ambicje i animozje różną się poszczególne osoby w podejściu do dwóch ważnych spraw:
a) w usytuowaniu miejsca i przedstawieniu okoliczności zbrodni oraz
b) przede wszystkim w typowaniu Planisty, to jest tego, który podjął decyzję o zamachu i był jego zleceniodawcą.
Większość tych blogerów podkreśla szczególnie rolę Rosji, Putina oraz polskich (byłych /obecnych?) służb. Są też inż. Krzysztof Cierpisz, prof. Mirosław Dakowski i kilku blogerów, w tym autor tej notki, którzy mówią wyraźnie, iż zamach sprzed prawie czterech lat był zaplanowany i zorganizowany przez międzynarodowe siły, kwestionujące pojałtański porządek. W tym kontekście rola Federacji Rosyjskiej nie jest decydująca, lecz tylko pomocnicza. Rosja stała się - nie po raz pierwszy zresztą - "pralnią politycznych morderstw".
Zwrócę tu przy okazji uwagę na to, iż Polska jest pełnoprawnym członkiem NATO i Unii Europejskiej. I nasze państwo (nie rząd, państwo) nie otrzymało żadnej pomocy w badaniu tragedii smoleńskiej! O wsparciu militarnym nie dało się nawet pomyśleć. Takich to mamy sojuszników!
Wspomniana ostatnia grupa blogerów domaga się od dłuższego już czasu:
1) Przesłuchania polskich świadków przez ZP. Inż. K. Cierpisz pisał kilka lat temu: "Należy zbadać całą drogę osób zaginionych od momentu rozstania się z bliskimi do momentu opuszczenia terytorium RP. Tu jest wielka tajemnica. Poruszenie tego kamienia ujawni prawdę".
2) Zbadania odlotu Tu-154M 101 z Okęcia. Nie ma żadnych dowodów na odlot tupolewa z żywymi pasażerami, a podsyłane zdjęcia nie wyglądają na autentyczne; nic zresztą nie udowadniają.
3) Domagania się przez ZP doknania wszystkich ekshumacji - dotychczasowe uwiarygodniały wszystkie możliwości z wyłączeniem wersji rządowej i ZP.
Powyższe moje uwagi, w pewnej części zbieżne ze spostrzeżeniami blogerki @slepa manka, zostały napisane w celu wykazania autorce i czytelnikom, iż zespoły Laska i Macierewicza nie porozumieją się oficjalnie. Brzoza i wybuchy, tak obce - zdawałoby się - sobie, będą uzupełniać się dalej wzajemnie, przedstawiając fałszywy obraz tego, co wydarzyło się cztery lata temu.
Na PRAWDĘ musimy poczekać.
Czy doczekamy? - Nie wiem.
Inne tematy w dziale Polityka