Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Komuch taki jak ty jest komuchem, obojętnie czy byłoby Boże Narodzenie
czy Wielkanoc.
Dla was ludzi o azjatyckiej mentalności nie ma to żadnego znaczenia.
To był żart!
Wesołych świąt Wielkanocnych dla wszystich a także dla takich
jak ty, z gatunku homo sovieticus.
co zakon nakazuje, są sami dla siebie zakonem, chociaż zakonu nie mają;
2,15 dowodzą też oni, że treść zakonu jest zapisana w ich sercach;
wszak świadczy o tym sumienie ich oraz myśli, które nawzajem się oskarżają
lub też biorą w obronę;"
Chociaż i tak trafiam (i narzekam), bo zwykle w pierwszej kolejności pada na info wersję TVP, która ma tę przewagę nad polskojęzycznymi konkurentami - jest legalnie i darmowo dostępna w internecie. Ale miało być celowo - po co włączać to info poza szumem tła - ano, dla informacji, a nie dla oglądania "reklam" sponsorowanych z abonamentu w formie tzw. paneli dyskusyjnych z udziałem polityków. Poważnie - politycy powinni błagać obywateli o pozwolenie na udział w programach telewizyjnych i płacić nam za ich oglądanie, to oni na tym zyskują, oni promują swój wizerunek, powielają narracje swoich partii - czyli kłamią nam prosto w nos (w dodatku my za to płacimy podwójnie - za TVP oraz za dietę m.in. poselską).
Jednak brudna polityka na bok, a problemem właśnie jest brak ciągłych, dynamicznych(!) pasm informacyjnych, jest kilka pojedynczych audycji wartych uwagi, naszpikowanych zróżnicowanymi informacjami na dany temat(np. Studio Wschód), niestety pasma ciągłe godzinami powielają te same treści. Skądinąd darzę ogromnym szacunkiem prezenterki / spikerki /readerki *jak zwał tak zwał* tych "serwisów" informacyjnych, Panie często są skazane na powtarzanie non-stop tych samych newsów i jeszcze zdolne w tym obłędzie zachować fason, a to jest coś!
Wracając do sedna - czyli co z tą tv? Polityka tak - w sensie informacji o polityce, w ang. znaczeniu "policy", u nas w rozumieniu tak jak w związkach - polityka mieszkaniowa, polityka ochrony środowiska, zagraniczna itp. - tak rozumiana "polityka"; przedstawiana przez fachowców w danej dziedzinie, ludzi ze świata nauki, biznesu itp. A nie polityka w znaczeniu wykrzykiwań polityków o intrygach polityków, o wymysłach i sprawach istotnych tylko z punktu widzenia gromadzenia i odcinania kuponów kapitału politycznego. Co mnie obchodzi że jakiś fagas chce sobie pokłamać w święta. I nie tylko w święta - na ogół, a szczególnie w prime time oraz w czasie weekendowych poranków polityków małego formatu gości się w studiach zbyt wiele i zbyt wielu, tych tzw. podgryzaczy, którzy kojarzeni są tylko z tego że potrafią przekrzyczeć innych lub mają zdanie na każdy temat, choć nie wiadomo jakie zdanie i na jaki temat. Ilość poświęcanego im czasu w relacji do zawartości merytorycznej jest kosmicznie nieproporcjonalny, dla mnie z punktu widzenia widza - jest to zupełna strata czasu. To już wolę patrzeć w zjawiskowe oczy Pani Biały podczas pasma info, gdy po raz dwudziesty powtarza tego samego newsa wyświetlanego przez współpracowników, z ręką na sercu.
Pozdrówka.