Kończy się anno domini 2017. Znów otwierając butelkę szampana w noc sylwestrową nalewając płyn do kieliszków przez chwilę z nostalgią zastanawiamy się nad tym, co przyniosły nam odchodzące ostatnie 365 dni.
Z nadzieją zerkamy też w przód na kolejne najbliższe tygodnie i miesiące.
Z szampanem w ręku stańmy na chwilę i pomyślmy, co ostatnie 365 dni nam w życiu społecznym i politycznym przyniosło.
W mijającym roku 2017 obchodziliśmy 100 rocznicę rewolucji październikowej. Chyba w naszym kraju zbyt mało mówiło się o tych obchodach wszak u naszego wschodniego sąsiada było to ważne wydarzenie wskazujące między innymi na nastroje społeczne tam panujące. Choć głosy dobiegające z za naszej wschodniej granicy również mówią o pewnym niedosycie związanym z tymi obchodami
Czasy Rosji Radzieckiej to okres w umysłach mieszkańców Rosji potęgi państwa, zwycięstwa w wielkiej wojnie ojczyźnianej okupionej wielkimi ofiarami, ale jednak był to czas zwycięstwa. To czas wielkości, do której Rosja znów dąży i o której Rosjanie nadal marzą. Kimś, kto jest wstanie te marzenia spełnić – ten sen o wielkiej Rosji urzeczywistnić jest Władimir Putin. Dziś, gdy 100 rocznica wielkiej rewolucji już za nami pamiętajmy o tym, że car nie śpi. Wszak za 3 lata rocznica wielkiej wojny z Bolszewikami. Rosja o swej potędze nie zapomina. Obyśmy i my O niej pamiętali.
Na Ukrainie rok 2017 został ogłoszony rokiem Stepana bandery. bandera i banderowcy byli są i skoro kultywuje się ich pamięć nadal będą w pamięci Ukraińców zajmowali poczesne miejsce.
Jak jednak my mamy z braćmi Ukraińcami dobre stosunki zachowywać i o pamięci historycznej rozmawiać, gdy ich pamięć opiera się na kultywowaniu prawdy historycznej z naszej perspektywy o zbrodniarzu.
A skoro o rocznicach mowa pozostańmy w tym nurcie pamiętając o 500 rocznicy reformacji. Uroczystości te prowadzone w duchu ekumenizmu chyba całkiem odeszły już od prawdziwej myśli i rozważań teologicznych nie bacząc jednak na to, jakie myśli i postulaty leżały u podłoża reformacji. Bo chyba u kościelnych przywódców idea i teologia pozostają już na drugim planie.
Rok 2017 to pierwszy rok prezydentury Donalda Trumpa. No i jak widać końca świata ani końca Ameryki ta prezydentura nie spowodowała, choć naturalnie próby odwołania Trumpa nadal będą kontynuowane, bo nadal niewyjaśniona jest sprawa udziału Rosji w ingerowanie w kampanię wyborczą w Stanach. Jednak chyba Rosjanie przeliczyli się, co do postawy samego Trumpa a może do miejsca w amerykańskiej machinie, jakie zajmuje prezydent.
Na gruncie krajowym znów potyczki z Unią Europejską, choć ta zabawa zapałkami może w pewnym momencie wywołać pożar, ponieważ Unia uruchomiła artykuł 7 traktatu lizbońskiego a więc sprawdzanie zgodności przepisów naszego prawa z prawodawstwem unijnym.
Do poważnych kłopotów droga jeszcze daleka, bo jak twierdzi reżimowa telewizja Węgry na czele z przywódcą Orbanem nas obronią jednak z całą pewnością na konfitury w nowym unijnym budżecie z całą pewnością nie mamy, co liczyć. A może właśnie o to chodziłoby mieć pretekst by nam ściąć środki w nowej perspektywie budżetowej.
Polska też wbrew wszelkiej logice wystawiając kontr kandydata na stanowisko Przewodniczącego Rady Europejskiej w stosunku do Donalda Tuska pokazała, ŻE nasze polskie zaściankowe gierki dla obozu rządzącego są ważniejsze niż ogólnonarodowy interes. Naturalnie otwartym pozostaje pytanie na ile Tusk będzie bronił i dotychczas bronił naszego interesu na arenie międzynarodowej a na ile to są nasze pobożne życzenia to jednak lepiej mieć wysoko postawionego rodaka w unijnej hierarchii, bo to i prestiż zawsze większy a i załatwi coś czasem dla ojczyzny.
a w kraju 2 lata rządów PiS-owskich „przeleciało” , co zaowocowało dobrą zmianą rządu. choć drużyna biało czerwona nie uległa zmianie to na stanowisku kapitana jedynie drobna zmiana nastąpiła.
Śmiesznie trochę politycy PiS-owscy wyglądali z Nowogrodzkiej wychodząc musząc tłumaczyć niezrozumiałą dla siebie decyzję Prezesa.
Nowy kapitan biało czerwonych być może lepiej na arenie międzynarodowej drużynę zaprezentuje, bo i języki obce zna i na salonach bywał. Także jak byśmy to powiedzieli „dobrej zmiany ciąg dalszy”. Mimo wszystko rząd Beaty Szydło był jednym z najdłużej rządzących gabinetów po 1989 roku.
W kraju nadal protesty, bo większość sejmowa zmieniać chce ciągle konstytucję po przez wprowadzanie pojedynczych ustaw będących zamachem na sądy w tym sąd najwyższy, krajową radę sądowniczą i państwową komisję wyborczą.
Władza twierdzi, że nic złego się nie dzieje. Telewizja publiczna nieustannie grilluje sądy i sędziów pokazując nieustannie ludzi skrzywdzonych przez sądy i prokuraturę. a przecież jak bardzo sądów byśmy nie uzdrowili to błędy zawsze będą miały miejsce i z tego powodu istnieje możliwość odwołania się do wyższych instancji jak i prezydenckiego prawo łaski.
1 stycznia 2018 roku zmieni się kolejna cyfra w kalendarzu. Przeminie rok pański 2017. Co pozostawi on w naszej pamięci po latach?
A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje, i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim.” (Koh.9,11)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo