„Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić” – „zdradzieckie mordy” czyli s

– „Ja bez żadnego trybu. Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata. Niszczyliście go, zamordowaliście, jesteście kanaliami” – powiedział Jarosław Kaczyński zwracając się do posłów opozycji podczas debaty o Sądzie Najwyższym. Kaczyński stracił nad sobą panowanie po tym, jak poseł PO Borys Budka powołał się w swoim wystąpieniu na poglądy prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

No i oczywiście rozpętała się burza medialna. Bo zdaniem jednych jak Prezes tak mógł, inni zaś zaczęli zacierać ręce, że Kaczyński wreszcie pokazał swoje prawdziwe oblicze, no i dobrze, że się odkrył. Ponadto zaczęto powszechnie lamentować nad językiem, jakiego Prezes używał, że obraził, że do prokuratury, że to... że tamto...

I oczywiście, że Kaczyński tak nie powinien, mówić, że takie słowa nie uchodzą politykowi tej klasy czy tego pokroju, co Prezes PiS, ale warto w tym miejscu i wcale nie na usprawiedliwienie Kaczyńskiego, ale raczej dla pokazania pewnej prawdy przypomnieć kilka wypowiedzi Józefa Piłsudskiego, który sam używał niewybrednego języka w życiu publicznym a mówiąc kolokwialnie mimo to wielkim polakiem był.

„Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”.

„Ja tego, proszę pana, nie nazywam Konstytucją, ja to nazywam konstytutą. I wymyśliłem to słowo, bo ono najbliższe jest do prostituty. Pierdel, serdel, burdel”.

„Ja też potrafię w mordę bić”.

„Kto nie był socjalistą za młodu, ten na starość będzie skurwysynem”.

„Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy”.

„Panie marszałku, a jaki program tej partii?

– Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio”.

„Rzeczpospolita to wielki burdel, konstytucja to prostytutka, a posłowie to kurwy”!

A swoją drogą jak wiele z wypowiedzi Marszałka jest do dziś dnia aktualne.