Znów powracają – tym razem w wypowiedziach króla Jarosława Mądrego Pierwszego – wypowiedzi traktujące o zmianach ordynacji wyborczej w tym możliwościach sprawowania funkcji przez Prezydentów, wójtów, burmistrzów jedynie przez dwie kadencje. Do tego Jego Wysokość chciałby zmienić obszary niektórych okręgów wyborczych.
Król, jak to król w swej królewskiej mądrości uważa, że zmiany należy wprowadzić najlepiej natychmiast to znaczy jeszcze przed najbliższymi wyborami samorządowymi.
Aby zapewnić władzę w regionach swoim ludziom potrzebna jest szybka zmiana ordynacji wyborczej by wymieniać rządzących na najniższym szczeblu i pozbawić władzy gdzie tylko się da koalicję PO – PSL.
Temu samemu mają służyć zmiany związane z przesunięciami granic okręgów wyborczych. Zmodyfikowane okręgi pozwolą na takie żonglowanie ich granicami by platformerskie okręgi połączyć z pisowskimi w taki sposób by szala zwycięstwa przechylała się na stronę zwolenników króla Jarosława.
Koncepcja, w której zarówno prezydenci, wójtowie, burmistrzowie, radni, posłowie mogą swoje funkcje sprawować jedynie przez określoną liczbę kadencji – na przykład przez dwie pozwala na wymianę elit politycznych, jako takich. I zdaniem autora niniejszego artykułu jest to słuszna koncepcja jednak winna być ona podyktowana rozbetonowaniem sceny politycznej a nie doraźnymi interesami obecnej władzy, do kogo by ona nie należała.
Zmiany niektórych okręgów wyborczych to również typowo polityczne posunięcie władzy.
W przypadku tak istotnych zmian mających wpływ na kształtowanie się klasy politycznej jak jej ograniczona kadencyjność powinna wiązać się z odroczeniem w czasie wprowadzenia tych przepisów. Z uwagi właśnie na fakt by nie było podejrzenia o zapewnienie jedynie doraźnego interesu rządzących, ale raczej o dbałość o ustrój państwa i dobro wspólne.
W tym celu wprowadzono już przed wiekami tak zwane „vacatio legis”, czyli wejście w życie przepisów dopiero po jakimś czasie po ich uchwaleniu.
Instytucja „vacatio legis” jest nieco zapomniana w naszym prawie i to zarówno przez obecną jak i przez wszystkie poprzednie władze polityczne rządzące w naszym kraju w ciągu ostatnich 28 lat.
Król Jarosław trochę obawia się trybunału konstytucyjnego, który może nie zgodzić się na wprowadzenie wspomnianych zmian już przy okazji najbliższych wyborów to znaczy za niecałe 2 lata.
Brak stosowania zasady „vacatio legis” na swój sposób świadczy o degeneracji zarówno prawa jak i władzy ustawodawczej w naszym kraju i to nie tylko za rządów króla Jarosława, ale także wcześniej.
Komentarze
Pokaż komentarze