Odbywające się w Krakowie Światowe dni Młodzieży w dniach 26-31 lipca 2016 roku ściągnęły do naszego kraju setki tysięcy młodych ludzi z całego świata.
Kościół na wszelakie sposoby zachęcał do uczestnictwa w tym wydarzeniu, do goszczenia pielgrzymów z całego świata w swych domach oraz parafiach.
Było trochę przepychanek ze służbami państwowymi, które uznawały, że miejsce spotkania z Ojcem Świętym – podkrakowskie Brzegi są źle zabezpieczone oraz brak będzie szybkiej możliwości ewakuacji stamtąd pielgrzymów w sytuacji zagrożenia.
Kościół na różne sposoby zachęcał wiernych do włączenia się w to wydarzenie choć by po przez zamieszczane w Internecie teledyski tańczących na plaży zakonnic.
Poprzednie światowe dni młodzieży w naszym kraju zostały zorganizowane w Częstochowie w 1991 roku. Ćwierć wieku temu polska młodzież oraz wiele osób z krajów byłego ZSRR pielgrzymowało podczas pieszej wędrówki do Matki Bożej Królowej Polski oraz na spotkanie z Janem Pawłem II.
Fakt, iż w Polsce nie było jeszcze Internetu oraz zakonnic na YouTube nie przeszkodziło to ówczesnej młodzieży masowo w trudzie i znoju pielgrzymować po przez polskie drogi na Jasną Górę.
Z nadzieją patrzyliśmy na młodzież z Litwy, Łotwy, Ukrainy, Białorusi przyjmującą chrzest po drodze do Częstochowy. Ekspansja kościołów protestanckich lub wręcz sekt protestanckich sprawiła, że Kościół Katolicki chyba nie do końca wykorzystał szansę chrystianizacji wschodu.
Ćwierć wieku, jakie dzieli światowe dni młodzieży zorganizowane w Polsce to dobry czas refleksji nad kondycją wiary polskiej młodzieży.
Z całą pewnością kościoły są coraz bardziej puste i coraz mniej wiernych do nich przychodzi. Coraz mniej osób żyje doktrynami wiary, przyjmuje sakramenty i na co dzień żyje w duchu ewangelii.
Czy pamiętają dzisiejsi 40 paro i 50-latkowie swoje światowe dni młodzieży z przed 25 lat. Czy zdali oni egzamin z zadań, o jakich mówił im wówczas Jan Paweł II. Jak wychowali swoje dzieci – uczestników dzisiejszych dni młodzieży.
Jak to zmierzyć, zbadać? Chyba każdy sam musi to ocenić w swoim własnym sumieniu.
Dziś podczas krakowskich dni młodzieży firma Orange zapewnia pielgrzymom dostęp do Internetu.
Wówczas 25 lat temu w modlitewnej zadumie, ale i radości i zabawie robić można było zdjęcia jedynie na kliszy fotograficznej, która musiała wystarczyć.
Czy na prawdę Kościół musi być aż tak nowoczesny, że musimy trzaskać sobie słit focie podczas przyjmowania Komunii Świętej.
Dziś pewnie i Pan nasz Jezus musiał by sobie, słit focie na „Krzyżu” trzasnąć” i na „Fejsie” zamieścić by być „trendy” i by wiedza o tych wydarzeniach 2000 lat przetrwała.
A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje, i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim.” (Koh.9,11)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo