Na początku lat 90-tych Polska miała aspirację wstąpienia do Unii Europejskiej byliśmy zachłystnięci ideą „stanów zjednoczonych Europy” Nikomu przynajmniej w naszym kraju nie przyszło do głowy, że można chcieć z tej wspólnej Europy się wycofywać. Minęły lata i połowa polskiego społeczeństwa uważała, że nasz kraj nie musi do europejskich struktur wstępować. Leszek Miler porozumiał się z Kościołem Katolickim, który w zamian za przywileje dla Kościoła w tym podwyższony fundusz kościelny oraz zwrot mienia poparł przystąpienie Polski do Unii.
Dla nas Polaków no przynajmniej w latach 90-tych Unia Europejska i NATO były symbolami wolności i bezpieczeństwa.
Dziś w przededniu referendum w Wielkiej Brytanii, której to obywatele głosować będą czy wystąpić ze struktur unijnych widzimy z jakże inną Unią mamy do czynienia.
Strach przed emigrantami, świadczeniami dla obcokrajowców oraz dopłatami do wspólnego budżetu sprawia, że wynik referendum nie jest oczywisty. Naturalnie bez względu na to czy Wielka Brytania pozostanie w unijnych strukturach czy nie to pewna europejska solidarność zostaje zachwiana. W pewnym momencie i to wydaje się nieuniknione jakiś kraj przegłosuje opuszczenie Unii.
Już kilka lat temu nie udało się przyjąć europejskiej konstytucji, ponieważ referendum niektórych krajów jej przyjęcie odrzuciło.
Wspólna idea a raczej wielkie marzenie o jednym europejskim państwie odchodzą do lamusa. Państwa członkowskie a raczej ich obywatele najbardziej sobie cenią własne partykularne interesy niż wspólnotowość i europejską solidarność.
Takie postawy są raczej powszechnie krytykowane. Czy słusznie?
Może Europejczycy czują się już tak bezpiecznie, że tylko ich własny interes się liczy, i on jest najważniejszy. Może nie muszą się martwić o całą Europę czy świat, bo tu i teraz jest po prostu bezpiecznie.
Dokąd zmierza Europa? Czy wyjście ze struktur europejskich wiele zmieni w życiu Brytyjczyków? A co będzie, gdy bardzo pro europejska Szkocja i Walia przegłosuje swoje wstąpienie do Unii po uprzednim opuszczeniu jej przez Wielką Brytanię?
Trzeba też mieć na uwadze fakt, iż na wyspach pracuje wielu Polaków i opuszczenie struktur unijnych przez Wielką Brytanię skomplikuje znacząco ich sytuację, zwłaszcza tych, którzy mieszkają tam mniej niż 5 lat, ponieważ zostaną pozbawieni pomocy socjalnej w postaci zasiłków.
Warto też spojrzeć historycznie na sytuację wielkiej Brytanii, która wielokrotnie w historii stała nieco z boku spraw europejskich mając na uwadze jedynie swoje interesy separując się od spraw kontynentalnych.
A nawet patrząc na dzisiejszą wielką Brytanię to znajduje się ona poza strefą Szengen oraz nie zrezygnowała z własnej waluty na rzecz wspólnego Euro.
Bez względu na to, jaki będzie wynik brytyjskiego referendum to jest ono godne uwagi, Ponieważ to pierwsze takie wydarzenie w historii UE.
A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje, i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim.” (Koh.9,11)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka