Pewnym zaskoczeniem dla prawdziwych działaczy znaczy rasowych „lemingów” mogło być przejście do Platformy Obywatelskiej Michała Kamińskiego, który jak część wyborców pamięta był jednym ze spin doktorów PIS’u. Ma na swoim koncie takie sukcesy jak zwycięska kampania wyborcza Prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 2005 roku oraz zwycięska kampania Jarosława Kaczyńskiego z 2010 roku. Mimo, w że w tej ostatniej Kaczyński nie został prezydentem to ponad 40% wyborców uwierzyła, że Jarosław Kaczyński po śmierci brata przeszedł przemianę. Ta no cóż…. Krótkotrwała przemiana to sukces między innymi Kamińskiego.
Po opuszczeniu Prawa i Sprawiedliwości w ostatnich kilku latach był Kamiński wielokrotnie pytany czy przejdzie do Platformy Obywatelskiej. Kamiński jak mantrę powtarzał, że z całą pewnością nie przejdzie do PO.
A jednak stało się.
Premier Tusk powiedział do Michała Kamińskiego na jednej z konwencji wyborczych, że każdy tu skądś przyszedł. Tak jak by Premier rozgrzeszał nowego kolegę partyjnego. Nie wszyscy są jednak aż tak wyrozumiali jak szef partii.
Jednak to ostateczny werdykt wydają wyborcy.
Czy mający dobrą pamięć wyborcy Platformy wybaczą Kamińskiemu transfer polityczny?
A czy w ogóle te transfery mają jakiekolwiek znaczenie, czy to kogokolwiek dzisiaj interesuje?
Bezideowa kampania wyborcza ze spotami wyborczymi podobnymi do reklam proszków do prania z muzyką disco polo wydaje się, że przyjmie wszystko.
Ale właśnie czy wszystko przyjmie prawdziwy znający się na życiu politycznym wyborca, który patrzy na coś więcej jak tylko zdjęcie kandydata na bilbordzie. Czy zaakceptuje tak radykalną zmianę poglądów.
A może jest właśnie odwrotnie można „transferować się” od prawa do lewa i od lewa do prawa, bo tych takich jak to nazwałem prawdziwych wyborców wiedzących, o co chodzi, dla których egzotyczne transfery są nie do przyjęcia jest na tyle mało, że utratę ich głosu można poświęcić na szali transferowej.
Dziś chyba mało, kto pamięta, że marszałek Niesiołowski z Platformy obywatelskiej dwadzieścia kilka lat temu był w Zjednoczeniu Chrześcijańsko narodowym a Jarosław Kaczyński wraz ze swoim bratem po kłótni z prezydentem Wałęsą założyli Porozumienie Centrum. Tak właśnie ten sam Kaczyński, którego znamy z PIS’u współtworzył ugrupowanie centrowe. Takie ugrupowanie, jakim dzisiaj chce być platforma.
Czym jeszcze zaskoczą nas w najbliższych 5 latach nasi politycy przed kolejnymi wyborami do Parlamentu Europejskiego to jeszcze się okaże.
Warto może dzisiaj pamiętać o tych najnowszych, czy najbardziej spektakularnych transferach, które świadczą o bezideowości naszej klasy politycznej. Naturalnie przykładem był tu Michał Kamiński, ale nie był on jedynym politykiem, który okazał się bezideowym cynikiem pragnącym pozostać w parlamencie.
Myśląc o tym, na kogo i czy w ogóle głosować 25 maja warto o tym pamiętać.
A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje, i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim.” (Koh.9,11)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
