Mateusz Cibor Ciborowski Mateusz Cibor Ciborowski
447
BLOG

Jaki jest bilans 10 lat Polski w Unii Europejskiej

Mateusz Cibor Ciborowski Mateusz Cibor Ciborowski Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

Z wielką pompą świętujemy 10 rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej. Dziś tak na prawdę nie wypada przypominać,że było się przeciwko wejściu naszego kraju do wspólnoty europejskiej. Nikt nie przyzna się,że się pomylił, nikt też nie zastanawia się jak będzie we wspólnocie za kolejne 10 lat. Dziś nazywa się malkontentami wszystkich tych, którzy choć trochę w tak radosnym dniu chcą Unię krytykować. Dziś jest przecież czas jedynie na świętowanie, chwalenie, europejskie radowanie się. Może popełnię społeczny nietakt, ale spróbuję trzeźwym okiem spojrzeć na to, co w relacjach z Unią było dobrego, co się nie udało i co nas czeka w następnym dziesięcioleciu.

W mediach podkreśla się zastrzyk funduszy europejskich, za które zbudowano drogi, remontowano infrastrukturę kolejową. Naturalnie dokonywano tego na taką skalę, na jaką przeciętny obywatel by tego chciał. Budowano, remontowano, modernizowano. Rolnicy otrzymywali liczne dopłaty. Za środki unijne prowadzono szkolenia, realizowano bardziej lub mniej potrzebne projekty.

Z dróg, mostów, szyn kolejowych korzystali obywatele podróżujący po całym kraju lub po swoim mieście. Szereg większych lub mniejszych specjalistów zarobiło na szkoleniach czy realizacji innych projektów unijnych, Rolnikom sytuacja się raczej poprawiła, przynajmniej tym, którzy mieli odpowiednią ilość ziemi. Widzieliśmy też szereg absurdów. Z ostatnich miesięcy Unia ma zabronić produkcji góralskich oscypków czy wędzonych wędlin. Upadło wiele przedsiębiorstw w tym piekarni, które nie dostosowały swojej infrastruktury do unijnych przepisów. Wiele drobnych przedsiębiorstw upadło nie mając środków na inwestycje w infrastrukturę techniczną dostosowaną do przepisów wspólnotowych. Zachęcano rybaków do rezygnacji z rybołówstwa w zamian za dopłaty, które właśnie się kończą, więc wiele osób za chwilę nie będzie miało, z czego żyć.

Pewnie jak zawsze w czasie przemian wielu osobom sytuacja życiowa się poprawiła, wielu pogorszyła, ale najczęściej największa jest ta grupa członków społeczeństwa, która nie odczuła żadnych znaczących różnic w swoim życiu. Sądzę, że w ogólnonarodowym świętowaniu 10-lecia wstąpienia do Unii Europejskiej należało więcej miejsca poświęcić tym, którzy na wejściu do wspólnoty stracili. W latach 90-tych XX wieku, gdy jeszcze nie wiadomo było, kiedy i czy w ogóle wejdziemy do Unii również planowano budowę dróg ekspresowych czy autostrad. Nie można, więc powiedzieć,że bez środków unijnych nic byśmy nie wybudowali. Za kilka lat może się okazać, że nie będzie wielu miast stać na utrzymanie infrastruktury wybudowanej za fundusze europejskie. Naturalnie przyznane środki należało wykorzystać, bo mówiąc kolokwialnie szkoda by się one zmarnowały czy szkoda by je było by oddawać do unijnej kasy.

Powszechnie mówi się o tym, że nadchodząca perspektywa finansowa 2014-2020 będzie ostatnią tak korzystną dla Polski. Następny budżet będzie już dużo mniej korzystny pod względem finansowym dla Polski. Warto dzisiaj w tym takim naszym zachłyśnięciu się unią pamiętać właśnie o tym, że nadejdzie taki moment, w którym europejski budżet będzie dla nas mniej korzystny. Może też nadejść moment, w którym staniemy się płatnikami netto unijnego budżetu, co będzie oznaczało, iż więcej do unii będziemy wpłacać niż z niej otrzymywać. Wejście Ukrainy do unii Ukrainy z całą pewnością sprawiłoby, że duża część środków szłaby na Ukrainę. Dziś jest to już na długie lata nieaktualne.

Warto pamiętać też o tym, że będąc w strefie zainteresowania Rosji wspólnota europejska może nas przynajmniej czasowo obronić przed rosyjskimi działaniami przeciwko nam. No przynajmniej znacząco może ulec opóźnieniu nasze przejście pod wpływy rosyjskie.

Czy bilans wejścia Polski do wspólnoty był korzystny dla nas?

Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta i jednoznaczna. Chcąc odpowiedzieć jednym zdaniem uważam, że bilans pierwszego 10-lecia był korzystny, jednak w następnych bilans będzie coraz mniej korzystny.

Oby nigdy historycy w przyszłości nie powiedzieli, że wejście do wspólnoty było błędem z historycznego punktu widzenia.

A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje, i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim.” (Koh.9,11)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo