Faktyczne przejęcie Krymu przez Rosję i to bez względu na to, co będą o tym mówiły media i jak bardzo szabelką będą wywijali politycy, jak daleko idące fikcyjne sankcje będą nakładać na państwo Putina władze USA czy Unii Europejskiej to przejęcie Krymu jest wydarzeniem, z którym trzeba się najzwyczajniej w świecie pogodzić.
Nikt nie będzie „umierał za Krym” podobnie jak w roku 1939 nikt nie był skłonny „umierać za Gdańsk”. Warto jest bardzo wyraźnie to dzisiaj powtarzać a co najważniejsze o tym pamiętać. Najbardziej zdają sobie z tego sprawę tak zwane państwa nadbałtyckie – Litwa, Łotwa i Estonia, które spodziewają się, że po Ukrainie to one będą następne w kolejności na drodze rozszerzenia „Wielkiej Rosji”. Trzeba mieć świadomość, że także Polska leży w strefie zainteresowań kraju carów. Nie jest to zaskoczeniem dla nikogo, ponieważ tak było od setek lat, tak było w minionym XX wieku, jest obecnie, tak też z całą pewnością będzie przez następne setki lat.
Trwały sojusz z Rosją jest chyba dla Polski chyba nie możliwy a co najważniejsze jest niekorzystny.
Z kim więc Polska powinna zawierać sojusze? Czy mamy szukać sojuszników wewnątrz Unii Europejskiej? A może powinniśmy ściśle trzymać się Amerykanów?
Jeżeli historia ma być nauczycielką życia to z całą pewnością nasi zachodnioeuropejscy sojusznicy zostawią nas samym sobie, jeśli interesy z Rosją okażą się ważniejsze.
A jeśli chodzi o Amerykanów... no cóż... Europa przestała być w centrum uwagi polityki zagranicznej USA. Ważniejsza jest dla nich Azja czy Bliski Wschód. Polska nie ma ani ropy naftowej, ani gazu, ani nic cennego, co moglibyśmy dać Stanom Zjednoczonym.
Czy jesteśmy, więc sami?
Oczywiście nie!
Powinniśmy prowadzić samodzielną niezależną politykę zagraniczną. Powinniśmy zawierać sojusze i sojusze zrywać, następnie zawierać kolejne, jeśli tego wymaga nasza aktualna sytuacja. Sojuszy politycznych nie zawiera się jak małżeństw do końca życia.
Tak też było w latach 30-tych XX wieku. Zawieraliśmy pakty o nieagresji oraz współpracy z III Rzeszą Niemiecką, Związkiem Radzieckim. Nie przeszkodziło to nam dogadywać się z Francuzami czy Anglikami.
Dziś również musimy być elastyczni. Powinniśmy porozumieć się z Rosją tak politycznie jak i gospodarczo, bo Rosja to ważny rynek eksportowy, ale i nasz największy dostawca gazu.
Powinniśmy zawrzeć sojusz oraz ścisłą współpracę z Ukrainą oraz wspominanymi krajami bałtyckimi – Litwą, Łotwą, Estonią.
Powinniśmy wzajemnie wspierać się z Turcją, która obecnie również niechętnie patrzy na zajęcie Krymu.
Niemcy, Francja, Wielka Brytania powinny potwierdzić polską suwerenność i niezależność.
Współpracę polityczną, gospodarczą i wojskową krajów członkowskich powinna potwierdzić zarówno Unia Europejska jak i Sojusz Północnoatlantycki.
Polska znajduje się od wieków w trudnej sytuacji geopolitycznej, ale tego nie zmienimy. Nie ma, co w mediach opowiadać o swoim dobrym nastroju tylko trzeba zawierać sojusze, potwierdzać je oraz zbroić się, zbroić się, i jeszcze raz zbroić się.
A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje, i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim.” (Koh.9,11)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka