Obserwując przez ostatnie tygodnie to, co się dzieje w mediach zarówno przychylnych jak i wrogich Kościołowi Katolickiemu można by odnieść wrażenie, że ideologia a może nauka czy teoria o gender to największe zagrożenie dla Kościoła – tak hierarchów jak i wiernych.
To osławione gender to zdaniem zwolenników czy wykładowców tej teorii płeć kulturowa. To właśnie kulturowo jesteśmy determinowani by chłopcy od czasów dzieciństwa bawili się samochodami czy pistoletami a dziewczynki lalkami, kuchenkami i temu podobnymi jak by powiedzieli niektórzy damskimi atrybutami. Właśnie to społeczne wychowanie determinuje chłopców i dziewczynki od małego do takiego a nie innego zachowania, co ma później przełożenie na całe życie. By tego uniknąć w niektórych przedszkolach promuje się wychowanie w duchu gender w taki sposób by chłopców i dziewczynki nie determinować do typowo chłopięcego czy typowo dziewczęcego zachowania. Podobno chłopców ubiera się tam w spódniczki.
Kościół, więc broni nasze społeczeństwo przed wyborem czy określaniem swojej własnej płci. Widząc tu spore zagrożenie. Trochę jesteśmy też takimi postawami bombardowani dzięki posłance Twojego Ruchu Annie Grodzkiej, która niegdyś była mężczyzną.
Sądzę, że w większości przedszkoli ani rodzice ani nauczycielki nie pozwoliłyby na wprowadzenie tego rodzaju wychowania jak gender w publicznym przedszkolu.
Naturalnie wychowanie seksualne w szkole może pozostawiać wiele do życzenia i jednak widać pewne rozluźnienie obyczajów wśród młodzieży i nie tylko, co naturalnie może budzić niepokój hierarchów Kościoła.
Twierdzi się, że atak na gender został spowodowany chęcią przykrycia również podejmowanego często przez media tematu pedofilii w Kościele.
W moim przekonaniu kościelna panika wywołana wokół gender jest niesłuszna. Kościół powinien raczej wierne owieczki katechizować w bliższych wiernym tematach takich jak dekalog, choć by w odniesieniu do czwartego czy szóstego przykazania.
Przy zmianach społecznych gdzie rodziny to jedynie rodzice i małoletnie dzieci zanika okazywanie szacunku oraz codziennej pomocy starszym rodzicom przez ich dorosłe już dzieci. Warto by dorosłym też przypomnieć, czym w ich przypadku jest szacunek do starszych już i dorosłych rodziców, zwłaszcza, że nasze społeczeństwo zaczyna się starzeć.
Co do szóstego przykazania, to w Polsce 25% dzieci rodzi się w związkach nieformalnych. W świetle nauczania Kościoła rodzice tych dzieci cudzołożą.
Być może warto katechizować zanim zacznie się straszyć gender w temacie podstawowych prawd dekalogu, bo jak pokazałem powyżej wierna trzoda do kościoła chodzi a z dekalogiem ma problem.
Naturalnie nie uważam, że gender nie jest tematem, w którym Kościół nie ma prawa się wypowiedzieć chodzi jednak bardziej o to, że jest szereg problemów, które wydają się dużo ważniejsze od kulturowej płciowości.
Swoją drogą należy zwrócić uwagę, że hierarchia Kościoła Katolickiego w Polsce jest bardzo opinio twórcza, bo gdy by nie miało znaczenia, co powiedzą przedstawiciele Kościoła to i pewnie ten tekst by nie powstał.
Szkoda też, że kościół nie mówi o sprawach społeczno gospodarczych, czyli o coraz bardziej powiększającej się biedzie, bezrobociu w tym wśród młodzieży, emigracji i braku perspektyw wielu Polaków. Z drugiej strony łatwo mądrzyć się w sprawie jakiegoś tam, gender aniżeli wskazywać recepty na rzeczywiste problemy społeczne oraz moralne wiernych.
A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje, i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim.” (Koh.9,11)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo