Zwiędły już kwiaty na grobie Tadeusza Mazowieckiego, znicze już się dopaliły, wróciły ptaki na cmentarne drzewa spłoszone gwarem przemówień wygłaszanych na małym skromnym cmentarzu w podwarszawskich Laskach.
Wśród setek osób Mazowieckiego żegnały siostry Franciszkanki Służebnice Krzyża.
Opieka nad niewidomymi na ciele i duszy
W roku 1911 powstało w Warszawie Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi, które wkrótce przeniosło się do miejscowości Laski położonej kilka kilometrów od Warszawy.
Już przed II wojną światową laskowskie środowisko oprócz opieki nad niewidomymi na ciele kładło nacisk na swą otwartość na ludzi niewierzących - czyli niewidomych na duszy jak ich określała założycielka Zgromadzenia sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża.
Na skromnym Laskowskim cmentarzu od kilku dziesięciu lat pochowana jest żona Tadeusza Mazowieckiego.
Laski dla środowiska Klubu Inteligencji Katolickiej, czy Komitetu Obrony Robotników były miejscem spotkań, refleksji, pracy. W laskach zawsze było miejsce dla konserwatyzmu Wyszyńskiego, ale i otwartości soborowej oraz rozmowy ze zdeklarowanymi laikami takimi jak Adam Michnik.
Laski były na różnych etapach życia bliskie Mazowieckiemu. W czasie, gdy był premierem bywał tam bardzo często, tam odpoczywał, nabierał energii, ale i bardzo często modlił się w drewnianej skromnej kapliczce, w której w końcu był żegnany.
Ile myśli niósł z tego miejsca do Boga. Myśli o Polsce?
Daleki jestem w zapominaniu o tych modlitwach, które jednak nie zostały wysłuchane.
Nie wiem czy pan premier czy pan Bóg zapomnieli o ofiarach przemian ustrojowych. - Milionów ludzi bez pracy, bez perspektyw. Prawdziwych ofiar zbrodniczego komunizmu, których oprawcom włos z głowy nie spadł.
Gdy Pan premier modlił się w Laskach jego modlitwy biegły do nieba; w innym miejscu do nieba leciał dym z palonych ubeckich archiwów.
Czy mogło być lepiej?
Czy mogło być inaczej?
Historia Pana oceni Panie Premierze. Dziś niech ziemia Panu lekką będzie.
A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje, i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim.” (Koh.9,11)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości