Arcybiskup Michalik powiedział w wolnym tłumaczeniu, że z powodu rozwodów i rozbicia małżeństw dzieci lgną do innych osób w tym do księży i z tego powodu może dochodzić do niewłaściwej bliskości także prowokowanej przez dzieci. Po burzy, jaka wybuchła w Internecie po kilku godzinach Michalik wycofał się rakiem ze swoich słów, mówiąc, że się przejęzyczył, że nie zrozumiał pytania. Jednak, co powiedział to powiedział.
Nie jest moim celem wpisywać się w nagonkę na Kościół Katolicki, jaka trwa a pretekstem do niej jest pedofilia.
Mogę próbować rozumieć ofiary i ich rodziny, wielki dramat, jaki tych ludzi spotkał. Nie wyobrażam sobie, gdy by spotkało to moje dzieci mające obecnie 8 i 11 lat. Krzywda, jaka spotyka człowieka często ma wpływ na stosunek do całej grupy oprawców w tym wypadku do księży i nie ma, co się temu dziwić.
Kościół nie poradził sobie z tym problemem pod względem społecznym, psychologicznym a także materialnym. Sądzę, że Kościół nie wie i nie jest w stanie ogarnąć skali problemu pedofilii, co ma wpływ na niechęć wypłacania odszkodowań. Mogłoby się okazać, że skala jest tak duża, że odszkodowania dla ofiar pedofilii znacząco uszczupliłyby majątek kościelny.
Słuchając wypowiedzi Arcybiskupa Michalika zastanawiałem się, w jaki sposób zachowali by się w tej sytuacji wielcy ludzie polskiego Kościoła Prymas Wyszyński i Prymas Glemp?
Naturalnie nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić bez wehikułu czasu, ale mam nieodparte przekonanie, że z raf pedofilii wyprowadziliby oni Kościół jak wytrawny kapitan z poszanowaniem ogromu cierpienia, jakie spotkało ofiary księży pedofilów.
Kościół na całym świecie miał z tym problem, także w Wielkiej Brytanii, USA, Irlandii. Nacisk społeczny skłonił jednak biskupów do zdecydowanych działań. Może tak będzie też w Polsce.
W Polskim Kościele brak jest na dzień dzisiejszy jednego wybitnego lidera, którego głos był by słuchany zarówno przez lud boży jak i braci w kapłaństwie.
Wierząc jednak w „Świętych Obcowanie” mam nadzieję, że kanonizowany 27 kwietnia 2014 roku Jan Paweł II z wyżyn niebieskich pomorze polskiemu Kościołowi ominąć rafy pedofilii i we właściwy sposób z poszanowaniem ludzkiej godności zadość uczynić wielu skrzywdzonym polskim rodzinom. Niech wszyscy ludzie dobrej woli modlą się za ofiary pedofilii.
A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje, i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim.” (Koh.9,11)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
