Już chyba na stałe w raz dłuższy a raz krótszy majowy weekend wpisało się grillowanie, o których świętej pamięci Prezydent Kaczyński opowiadał, choć w tym roku pogoda raczej do niego nie zachęcała. Politycy jednak mam wrażenie, że na 1 i 3 maja grillują ciągle te same wyborcze kiełbaski. Jak wiadomo zbyt długo grillowana kiełbaska spala się na grillu i do spożycia się nie nadaje. Jednak, ponieważ pamięć naszego społeczeństwa krótką jest raczej, więc spokojnie można grillować to samo.
Pierwszy maja
Pierwszy maja – święto ludzi pracy charakteryzuje się raczej lewicowymi pochodami, dawnymi wspominkami i utyskiwaniem jak to w naszym kraju jest źle, jak prawa pracownicze są łamane i jak trzeba zrobić wszystko by było lepiej. Jeśli nawet lepiej nie będzie to za rok i tak będzie można powtórzyć to samo. Byle by tylko nie dojść do władzy by obietnic nie trzeba było spełniać. Zresztą do władzy można dojść, bo jak się dojdzie to o obietnicach i tak już wszyscy zapomną.
Dzień flagi
Aby nie znudziło nam się opowiadanie tylko o 1 maja i grillu 2 maja wprowadzono święto flagi narodowej, która podobno cieszy się coraz większym szacunkiem wśród obywateli Państwa.
Wszyscy politycy w telewizji społem w kotylionach występują kochając flagę, państwo i obywateli, bo przecież flaga jednoczy nas wszystkich.
Za kilka dni już nikt nie będzie pamiętał o tym, że flaga nas jednoczy, bo dobro państwa to dobro jedynie ich ugrupowania, więc jałowe spory nadal trzeba toczyć.
Witaj majowa jutrzenko
Ponieważ od czasu uchwalenia konstytucji 3 maja upłynęło już ponad 220 lat to nie budzi ona wśród polityków emocji ani sporów politycznych. Zresztą zapisała się dobrze w pamięci społecznej, więc mówiąc zgodnie z faktami historycznymi, że była uchwalona niezgodnie z prawem, pod naciskiem wojska i w atmosferze zamachu stanu było by niepoprawnie politycznie.
W latach zaborów, klęsk w pamięci społecznej do dziś dnia umęczonego narodu jest symbolem ostatniego zrywu niepodległej Rzeczypospolitej Obojga Narodów.
Ciekawe, że ci, którzy dziś tak wiele mówią o prawach obywateli nie zająkną się nawet na temat uchwalenia majowej konstytucji niezgodnie z prawem.
Nie ma nic złego w myśleniu o konstytucji z 1791 roku, jako o właśnie wielkim zrywie Oświeceniowych myślicieli, jednak z prawdą historyczną ma to jednak tylko częściowy związek.
Jak dziś świętujemy
Dziś Prezydent, co roku, z jakiej formacji by nie był przypomina, o tamtej jedności narodowej z 1791 roku a później staje przed kamerami opozycja i wiedząc, że na zmianę konstytucji nie ma szans wygłasza swoje frazesy o koniecznych zmianach w ustawie zasadniczej.
Deszcz, w św. Floriana, skrzynka grochem (groszem) napchana.
Nawet dobrobytu nie wróży 4 majowy święty Florian, bo deszczu ma nie być na świętego Floriana.
A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje, i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim.” (Koh.9,11)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka