13 marca anno domini 2013 roku 115 kardynałów z pośród swego grona wybrało 266 w dziejach Kościoła Powszechnego Papieża.
Następca świętego Piotra to 76 letni pochodzący z Argentyny Jorge Maria Bergogio. Nowy Papież przyjął imię Franciszka. Bergogio to pierwszy Papież Franciszek, pierwszy Jezuita, pierwszy następca św. Piotra pochodzący z Ameryki południowej.
Obecnie wielu dziennikarzy próbuje spekulować, jaki będzie ten pontyfikat. Początkowo nie chciałem i ja dołączać do grona tych wszystkich, którzy „wróżą z fusów”. Uznałem jednak, że napiszę kilka słów na ten temat a gdy nadejdzie kres pontyfikatu, który przed kilkoma dniami dopiero się rozpoczął wrócę do tego tekstu i zobaczę jak bardzo moje pierwsze oczekiwania różniły się od tego jak wyglądał ten pontyfikat.
Zaskoczenia minionych, dziesięcioleci.
Nikt chyba w roku 1958 nie spodziewał się, że wybrany Papież Jan XXIII rozpocznie ważną i przełomową kartę w dziejach Kościoła i świata, jaką było zwołanie soboru powszechnego, który przeszedł do historii jako Sobór Watykański II.
Gdy Papież z „dalekiego kraju” – z Polski stanął na balkonie i jako pierwszy przemówił do ludu zgromadzonego na Placu św. Piotra w języku włoskim wzbudził zdziwienie wiernych. Był to początek wielkich zmian i przełomów, których mało, kto się spodziewał.
Papież Benedykt wspaniały teolog znalazł w sobie tyle siły, że umiał zrezygnować z prowadzenia Kościoła szlakiem na drodze, którego sam osłabł.
Franciszek – nadzieja na odnowę
Nowo wybrany Papież Franciszek przyjął imię po wielkim ubogim świętym z Asyżu, który przez swe ubóstwo, bliskość prostych ludzi i zapoczątkowanie odnowy w kościele założył 3 zgromadzenia zakonne a umierając zaledwie w wieku 44 lat miał 5000 naśladowców.
Podobnie dzisiaj upatrujemy w Jego Świętobliwości Papieżu Franciszku nadziei na zmiany w kościele.
Papież pochodzący z poza Europy, w której od dawna już nie żyje najwięcej Katolików ze wszystkich kontynentów Mam nadzieję, że otworzy Kościół powszechny jednak na rzeczywiste problemy większości wiernych.
Z punktu widzenia Europejczyka możemy rozmawiać o problemach bioetycznych, ochrony życia, dopuszczania kobiet do godności kościelnych. Nie ma w tym nic złego i dla milionów ludzi problemy te są ważne a może wręcz najważniejsze z punktu widzenia ich właśnie duchowości.
Większość jednak Katolików i nie tylko Katolików czy Chrześcijan na ziemi żyje w skandalicznych warunkach bytowych czy materialnych. Żyje na granicy czy wielokrotnie poniżej granicy ubóstwa, którą jednak trudno wyznaczyć. Używa się pojęcia minimum socjalnego, które pewnie też się zmienia i w różnych częściach świata przyjmuje ono inny poziom.
Papież biedaków
Zadaję sobie pytanie, czego ja bym chciał od nowego Papieża.
- Myślę, że właśnie najbardziej zależałoby mi na tym, by następca świętego Piotra poświęcił się działaniu na rzecz biedy, ubóstwa na świecie i zwracania uwagi na los najbiedniejszych.
Walka o los najbiedniejszych TAK teologia wyzwolenia NIE
Należy w tym miejscu bardzo mocno i wyraźnie podkreślić, że nie jestem zwolennikiem teologii wyzwolenia. Ewangeliczne spojrzenie na drugiego człowieka w duchu przykazania miłości jest w zupełności wystarczającą drogą ukazaną przez Jezusa Chrystusa, jaką winna kroczyć ludzkość nawet dzisiaj w 2000 lat po śmierci Mistrza i nie trzeba jej „rozwadniać” niejednokrotnie wręcz marksistowskimi poglądami.
Rządzący wielcy tego świata w taki sposób winni dbać o dobro wspólne wszystkich ludzi by nikt po przez warunki, w jakich żyje nie był odarty ze swej godności.
Życzę w tym miejscu by udało się Papieżowi Franciszkowi mieć odwagę podjąć to wyzwanie i walczyć o poprawę losu najbiedniejszych tak jak to czynił w swej dotychczasowej posłudze duszpasterskiej.
A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje, i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim.” (Koh.9,11)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka