Po abdykacji papieża Benedykta XVI większość kardynałów przybyła już do Rzymu by dyskutować, lepiej rozpoznać potrzeby kościoła a co za tym idzie jak najlepiej rozeznać, jaka osobowość kardynalska najlepiej będzie pasować na nową głowę Kościoła Powszechnego.
Już od 11 lutego, – czyli od dnia ogłoszenia swej decyzji przez ustępującego papieża bukmacherzy przyjmują zakłady, kto zostanie kolejnym następcą świętego Piotra. Dziennikarze też chętnie w programach publicystycznych podejmują ten wątek wskazując tak zwanych „papabile”, czyli kandydatów na nowego papieża.
Dlaczego takie przypomnienie
Warto zauważyć, że Papież Benedykt XVI przypomniał kardynałom, że za ujawnienie tajemnicy konklawe grozi ekskomunika.
Nie znalazłem zbyt wielu komentarzy do tego obowiązującego od wieków wymogów, ale wydaje się, że dla części purpuratów mogłoby być pokusom zaistnienie w mediach i rozmowy z dziennikarzami na temat kolejnych tur głosowań związanych z wyborem nowej głowy kościoła.
Kierownictwo Ducha Świętego
Dla ścisłości sami kardynałowie jak i duchowieństwo niższego szczebla raczej unika spekulacji, kto zostanie głową Kościoła.
Większość przypomina, iż kolegium kardynalskie jest narzędziem w rękach Ducha Świętego, który prowadzi Kościół i to jego kierownictwu poddaje się Kościół Powszechny.
Ciekawostką jest fakt, iż część dziennikarzy będących z racji chrztu częścią Kościoła chętniej poddaje się bukmacherskim spekulacją aniżeli kierownictwu Ducha Świętego.
Czy jest w tym coś złego?
Pewnie nie.
Przecież to takie ludzkie myśleć o tym, co będzie w przyszłości i w jakim kierunku prowadził będzie nowy papież trzodę bożych owieczek.
Zaskakujące otwarcia
W 1962 roku, gdy rozpoczynał się Sobór Watykański II oraz w 1978 roku, gdy po zaskakującej śmierci Jana Pawła I na stolicę piotrową wstępował „papież z dalekiego kraju” nikt nie spodziewał się, że wydarzenia te będą tak wielkim przełomem dla dziejów nie tylko Kościoła, ale wręcz całego świata.
Spekulacje: droga kobiet, droga celibatu, pedofilia
Najchętniej poruszanymi tematami niestety także przez niektórych kardynałów są tematy będące dobrym tematem dla mediów.
Wśród nich na pierwsze miejsce wysuwa się:
- Zwiększenie roli kobiet w kościele i dopuszczenie ich do kapłaństwa.
- Kwestia celibatu księży
- Problem pedofilii.
Nie dołączę w tym akapicie do grona spekulantów i nie będę dawał „najlepszych na świecie” recept na wymienione powyżej zagadnienia.
Kościół przetrwał 2000 lat, więc i współczesne jego rzeczywiste czy domniemane problemy nie zachwieją Stolicą Piotrową.
Papież wielki – papież mały
Naturalnie czytelnik może w tym miejscu przywołać wiele faktów z życia Kościoła świadczące o tym, że podczas wyborów niektórych papieży Duch Święty ... no cóż był jak by nieobecny.
Naturalnie można tak powiedzieć z czysto ludzkiego punktu widzenia, zapominając, że jak twierdzi Pismo Święte „U Boga jeden dzień jest jak tysiąc lat a tysiąc lat jak jeden dzień”.
Bez względu na to, czy nowy biskup Rzymu zaraz po swoim wyborze przez media okrzyknięty zostanie nadzieją Kościoła czy no cóż ... rozczarowaniem to Ci, którzy nazywają się mianem wierzących powinni zaufać Nauce Kościoła o prowadzeniu go przez Ducha Świętego.
Jednego jednak możemy być pewni:
W tym roku Duch Święty nie obwieści swej woli w kwestii wyboru nowego papieża na Twitterze.
No może dopiero przy następnym konklawe, gdy nawet jego uwiodą media społecznościowe.
A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje, i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim.” (Koh.9,11)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka