Pomińmy jednak ludzi bez własnego zdania. Polska jak każde poważne państwo powinna mieć plan na wypadek konieczności wysłania swoich wojsk na Ukrainę. Dlaczego konieczności? Są dwa poważne powody które mogą Polskę do tego zmusić..
Pierwszy. Pierwszą przyczyną jest działanie lewicowo-lewacko-liberalnych "elit" w Europie. Poprzez promowanie wartości antynarodowych, antypatriotycznych, pacyfistycznych, doprowadziły do całkowitego rozbrojenia Europy. Spełnili swe marzenia z lat 60-siątych i 70-siątych gdy domagali się rozbrojenia zachodu. Oczywiście większość z nich była wtedy opłacana przez KGB. Ich pokolenie rozbroiło Europę. Został im tylko płacz. Do błędu żaden z nich się oczywiście nie przyzna, żaden nie przeprosi, żaden nie porzuci swych idiotycznych poglądów. Tak rozbrojona Europa nie jest żadnym graczem dla mocarstw.
Drugi. Amerykanie nie chcą utrzymywać bezpieczeństwa Europy. Potrzebują pieniędzy i wojska do ewentualnego konfliktu z Chinami. USA oczekuje zmiany polityki państw europejskich.
Od kilku dni w mediach trwa dyskusja w temacie: wysyłać wojska na Ukrainę czy nie?
Tusk twierdzi, że nie wyśle, Kosiniak-Kamysz również tak mówi. Społeczeństwo w ogromnej większości tego nie chce. Media we Francji twierdzą jednak, że Tusk poczeka z wysłaniem wojsk do czerwca, tak by zrobić to po wyborach. Wierzę, że tak będzie. Ten człowiek mijał się z prawdą tyle razy, że ten kolejny nie zrobi mu różnicy. Wystarczy przypomnieć te słynniejsze jego przewrotki np. ta, że nigdzie ze stanowiska premiera sie nie wybiera, by po paru dniach osiąść w Brukseli. Albo, że atakujący naszą granicę to biedni ludzie którym należy pomóc. Co mówi teraz każdy widzi...
Pomińmy jednak ludzi bez własnego zdania. Polska jak każde poważne państwo powinna mieć plan na wypadek konieczności wysłania swoich wojsk na Ukrainę. Dlaczego konieczności? Są dwa poważne powody które mogą Polskę do tego zmusić..
Pierwszy. Pierwszą przyczyną jest działanie lewicowo-lewacko-liberalnych "elit" w Europie. Poprzez promowanie wartości antynarodowych, antypatriotycznych, pacyfistycznych, doprowadziły do całkowitego rozbrojenia Europy. Spełnili swe marzenia z lat 60-siątych i 70-siątych gdy domagali się rozbrojenia zachodu. Oczywiście większość z nich była wtedy opłacana przez KGB. Ich pokolenie rozbroiło Europę. Został im tylko płacz. Do błędu żaden z nich się oczywiście nie przyzna, żaden nie przeprosi, żaden nie porzuci swych idiotycznych poglądów. Tak rozbrojona Europa nie jest żadnym graczem dla mocarstw.
Drugi. Amerykanie nie chcą utrzymywać bezpieczeństwa Europy. Potrzebują pieniędzy i wojska do ewentualnego konfliktu z Chinami. USA oczekuje zmiany polityki państw europejskich.
Najważniejsze zagrożenie dla Europy, to to że liderzy zachodu decydowali o tym, aby wysyłać miliony niekontrolowanych migrantów i pompowali ich do terytoriów europejskich.[...] Prezydent chce, aby zaprzestano zabijania ludzi. Chce, by pokój zapanował w Europie. Nie dąży do chwilowego pokoju – oczekuje trwałego pokoju. Pokój leży w interesie Rosji, Ukrainy, całej Europy. Co najważniejsze, pokój leży w interesie Ameryki. O to prezydent Trump będzie walczył. 20-II-25 JD Vance
Co więc jako Polska mamy robić w tej sytuacji?
Po pierwsze postawić na obronność, na armię. Tylko silny sojusznik będzie interesujący dla USA. Musimy odróżnić się od ośmieszonych Niemiec czy Francji. Państwa te nie są w stanie zmienić swej polityki. To dlatego w Niemczech Musk kieruje wzrok ku AFD.
A co z Ukrainą?
Dla nas przetrwanie Ukrainy jako państwa niezależnego od Rosji jest kwestią bezpieczeństwa.. Jeśli USA nie chce tam wysłać wojsk, to kto je ma tam wysłać? Już wiemy, że zgłosiła się Holandia, Francja i Wlk. Brytania i bardzo dobrze. Te państwa nie sąsiadują z Rosją, nie sąsiadują z Ukrainą. Niech więc ich wojska stoją tam na linii demarkacyjne, jaka zapewne powstanie po podpisaniu pokoju. Gdzie więc tu Polska. My jeśli będzie tego wymagać sytuacja, czyli zapisy układu pokojowego, wsparcie USA, tylko przy swojej granicy. Lepiej jeśli miałoby do tego dojść walczyć po tamtej stronie w obronie naszego państwa i jego niepodległości. Dokładnie tak jak to opisano w książce "Kraków Cywilizacjonistów 2055" -"Polska wraz ze Słowacją, Węgrami i Rumunią pełnią stały zarząd nad przylegającymi do swych granic strefami stabilizacyjnymi na Ukrainie".
Jeśli Rosja by zaatakowała armie kilku państw będzie z nimi w wojnie. Na wielu frontach nikt nie wygrał...Dal nas to lepszy scenariusz niż czekanie aż Ukraina padnie i jej zasobu wpadna w ruskie łapy, A armia Rosji stanie na całej naszej wschodniej granicy....
Inne tematy w dziale Polityka
