Czekając na wielkie szczęście, które spadnie nam z hukiem na głowę i powie: "to ja, twoje szczęście",
doceńmy te małe, codzienne.
Deszcz leniwie o parapet
miarowo stuka i dzwoni.
Lewe oko uspokaja:
śpij, czas cię dzisiaj nie goni.
Nagła chandra tylko czeka,
żeby w duszę wejść z butami.
Zjawiasz się ty z czekoladą...
już nie wygra zołza z nami!
Krótki wypad w stronę słońca
na natury piękne łono.
Tylko my, trawa, jezioro
tam, gdzieś w mych oczach utonął.
Zapach kawy po śniadaniu,
rogalik - pyszny na pewno.
Brak pośpiechu, książka w ręku...
Piękny dzień w zdrowiu przede mną.
Inne tematy w dziale Kultura