To nie jest wiersz o polityce, tylko o miłości. Nie mniej jednak dziękuję politykom
i ich sympatykom za to, że swoimi hasłami zainspirowali mnie do jego napisania:)
Od wieków świat rozwija skrzydła,
trudno dotrzymać jemu kroku.
My też zmieniamy się co roku
i tylko miłość nam nie zbrzydła.
Pamiętam klitkę i poddasze
z leżakiem w lecie na balkonie,
ciebie i mnie w szczęścia kokonie,
bo wszystko było takie nasze.
Dzisiaj masz TiVi na suficie,
kilka pilotów i smartfona.
Ja mam gadżety, telefony,
o nowym aucie marzę skrycie.
Ale czy miłość się zmieniła?
Nie, tu nie było żadnej zmiany.
I chociaż miała swoje plany,
to równie silna jest, jak była.
Był w oczach strach niefałszowany,
kiedy los na nas czynił próby.
Lecz wiara pokonała trudy,
nie dopuszczając do złej zmiany.
U nas zostanie tak, jak było.
Miłość bez zmian, zawsze gorąca.
Polityka niech się nie wtrąca
tam, gdzie mieszka ta dobra miłość.
Inne tematy w dziale Kultura