..i mówię to z wielką sympatią do Pana Krzysztofa!
Niestety, odżegnywany od czci i wiary Korwin miał rację, wyszedł przy tym ponad partykularny interes i własne ego (ouch!), oferując partii, którą stworzył, najlepsze szanse na sukces w wyborach prezydenckich 2020.
Dziamborowi woda sodowa uderzyła do głowy, chociaż na jego sukces składa się raczej polityczna kalkulacja (że niby wyborcy lepiej postrzegają nadwagę niż niski wzrost?) a nie charyzma czy relewantny dorobek. Oczywiście, nie jest wsiowym głupkiem w tej grupie, jeśli pozwolimy sobie na takie porównanie, ale na pewno ...sarną (korzystając z metafory Pana Prezesa), której tłumaczono , jakie są benefity istnienia wilka ( nomen omen). Ale sarna jak to sarna - nie zrozumiała... Innymi słowy, Dziambor spieprzył swoją chorą ambicyjką i małym rozumkiem polityczną kalkulację dobrze ugruntowaną w socjotechnice wyborczej.
Trudno, stało się.
Braun praktycznie z bloków startowych mógłby z fajerwerkami powalczyć o prezydenturę. Klimat dojrzał do rzeczy spektakularnych, a Braun byłby w stanie to pociągnąć bezbłędnie, dobrze balansując interes Konfy.
Pan Krzysztof Bosak, niestety zaczyna odczuwać ciężar odpowiedzialności w roli , którą przyszło mu odegrać. Mówię o nieszczęsnym wywiadzie udzielonym w RMF FM. Dał się odpytywać jak uczniak , zaczął odpowiadać jak uczniak, chociaż w wszedł w paszcze lwa.
Pytania o życie osobiste, tzw. "słabe strony" etc. na tym etapie już powinny być przygotowane. Musi też walczyć o swoją godność , bo reprezentuje już całą partię i nadzieje Polskiej Prawicy Patriotycznej.
Panie Krzysztofie, jest Pan , w moich oczach Panem Wołodyjowskim polskiej polityki.
Wierzę , że Pan sobie poradzi.
Konieczny będzie 'coaching' w warunkach' hostile interview', public speaking, strong PR support.
Pańska godność i wartość wynika w tym momencie z faktu, że najpewniej 10-15 % społeczeństwa już dziś utożsamia się z polityką , którą z takim sukcesem Pan uprawia.
Go, Bosak 2020!
Inne tematy w dziale Polityka