Kiedyś, nie tak bardzo dawno temu, rodzic śpiewał dziecku na dobranoc kołysankę, czytał lub opowiadał bajki, albo wspominał własne dzieciństwo i to było piękne zakończenie dnia.
Pamiętam, że moją ulubioną kołysanką była "Dorotka". Moja mama znała dość dużo kołysanek, ale przy innych - zasypiałam błyskawicznie, a przy "Dorotce" czekałam na wszystkie zwrotki. Sama też śpiewałam kołysanki swojej córce, a mąż czytał jej wierszowane bajki, które do dzisiaj pamięta.
Ciekawa jestem ile dzieci zasypia dzisiaj słuchając kołysanek.....
wpolityce.pl/lifestyle/206846-nie-ma-to-jak-rodzenstwo-6-latek-spiewa-bratu-kolysanke-zobacz-niezwykle-wideo
Posiadaczka...doświadczeń życiowych, kochającego męża, dorosłej córki i czarno-białej, szczekającej radości. Otwarta na prawdę i życzliwość, zamknięta na fałsz i chamstwo.
Poniżej wiersz Yuhmy, pod którym mogę się podpisać!
Kocham obciach od zawsze,
gardzę wrzaskiem gromady,
bliższe mi to, co słabsze,
pędzone na zagładę.
Ciemnogrodem już byłem,
oszołomem i lachem,
moherem i pedrylem,
a teraz jestem obciachem!
Obciach - czyż nie brzmi to dumnie?
Wszak trzeba odwagi, rozumu,
by nie stać się zwykłym durniem -
papugą wśród papug tłumu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo