Casus Nowaka

Pamiętam akcje dziennikarzy, publicystów oraz znanych osób, akcje organizowane za rządów PO-PSL, a dotyczące przedłużających się "aresztów śledczych". Pamiętam, bo sam protestowałem.

I pamiętam sprawę Maćka Dobrowolskiego.

Ale po kolei. Polska od lat, podobnie jak choćby Rumunia, lideruje w stosowaniu tegoż środka (AŚ), ale też lideruje w wypłacaniu niemałych kwot zadośćuczynienia. Płaconych z pieniędzy podatnika, właśnie za stosowanie "aresztu", w sposób niewspółmiernie do okoliczności. I to są fakty. Fakty, których może nie rozumieć zwykły Kowalski, ale powinni rozumieć przedstawiciele demokratycznego Państwa. Przedstawiciele prokuratury.

Nie znam odpowiedzi, dlaczego prokuraturze Ziobry, czas 9 miesięcy okazał się zbyt krótkim okresem do postawienia konkretnych zarzutów Nowakowi? Ale wiem, że areszt śledczy nie jest karą, a Nowak nie został skazany.

Zresztą ludzie Ziobry w wielu sprawach więcej mówią niż robią. Długość, a mówiąc precyzyjniej, przewlekłość postępowań się wydłużyła, w sprawie "Smoleńska" cisza, a reforma więziennictwa "by Jaki" jest fikcją. Dosłownie. Stopień recydywy w Polsce jest jedynym z najwyższych w Europie. I znów idąc dalej, wypłacane zadośćuczynienia za źle traktowanie osadzonych (zagęszczanie w celach), także Polska płaci na jedynym z najwyższych poziomów w UE.

Z tym się nie da dyskutować. To są fakty. 

Jeśli Nowak wyszedł, a wyszedł, to nie jest winą Nowaka, albo sądów. Prokuratura zarządzana przez Ziobrę jest prokuraturą małą efektywną. I co więcej, szkodzącą dziś Zjednoczonej Prawicy.

Reasumując, wracając do tytułu. Areszt Śledczy nie jest karą. Warto o tym pamiętać.

Więcej:

Funkcja kontrolna prasy

Źródła:

*TVP.info

*TVN24

*GUS

*wiedza wyniesiona z okresu studiów na Wydziale Prawa i Administracji.