Prezydenta Andrzej Duda wysoko ocenił dziś poziom zaangażowania wojskowych lekarzy w walce z covid19. Wspominał polskie misje we Włoszech i USA. Czy zatem Głowa Państwa zna fakty dotyczące ww. misji?
Pytanie jest zasadne, a mówiąc inaczej wprost zasadne do liczby zaangażowanych medyków wojskowych w misje o których mówił Prezydent. A co należy wiedzieć, w żadnym przypadku liczba ta nie była większa niż liczba palców u jednej dłoni. A przecież trudno sobie wyobrazić realne wsparcie Państw dużo większych niż Polska, realne wsparcie dwoma lub trzema mundurowymi.
Naturalnie, liczba osób wysłanych była większa o kilka osób, ale te osoby były i są związane z Polskim Centrum Pomocy Międzynarodowej. Nigdy te osoby nie były związane z Wojskową Służbą Zdrowia. I kończąc ten wątek, misja we Włoszech nie trwała nawet kilkanaście pełnych dni.
Z kolei szef MON każdego poranka także chwali się, za pośrednictwem serwisu Twitter zaangażowaniem Wojskowej Służby Zdrowia (WSZdr) w walkę z pandemią. Jednocześnie minister Mariusz Błaszczak unika od wielu tygodni odpowiedzi na kluczowe pytania, właśnie w kontekście kondycji WSZdr.
Odpowiedzi unika również minister Skurkiewicz. A warto przypomnieć, iż to właśnie on już rok temu zapowiedział reaktywację WAM.
Przeciętny Polak oczami wyobraźni widzi szpital wojskowy przez pryzmat osób tam pracujących. I nie wie tego, iż w największym tego typu szpitalu pracuje mniej niż 3 proc. wojskowych w stosunku do całości kadry, a jak donoszą niektóre media, dopuszczono do sytuacji, w której przymiotnik „wojskowy” dotyczy szpitali nie zatrudniających nawet jednego mundurowego.
Już w 2018 roku liczba wakatów w Wojskowej Służbie Zdrowia (WSZ) przekroczyła 500, a niektóre placówki będące pod nadzorem MON i z przymiotnikiem „wojskowy” nie zatrudniały nawet jednego żołnierza.
Informacja o liczbie wakatów pojawiła się podczas posiedzenia senackiej komisji obrony w 2018 r. Ale to, co może niepokoić, to fakt, iż w tym samym czasie Departament Wojskowej Służby Zdrowia MON, udzielił zgody kolejnym oficerom medykom na skrócenie służby.
I choćby dlatego przed kierownictwem MON i Departamentu WSZdr stoi szereg decyzji do podjęcia.
Na plus należy ocenić pomysł misji w Lombardii. Przede wszystkim w kontekście wniosków i obserwacji. Mówienie jednak o wsparciu włoskiej służby zdrowia jest jednak zupełnie niepotrzebnym nadużyciem.
Potrzeba bowiem reform, a nie nachalnego pijaru. I w tym znaczeniu wojskowe misje medyczne powinne być przyczynkiem do szerokiej dyskusji nad kondycją Wojskowej Służby Zdrowia oraz jej potrzeb w kontekście szeroko rozumianego bezpieczeństwa państwa.
Trudno jednak o dyskusję w sytuacji, w której WIM stosuje cenzurę prewencyjną. Stosuje, gdyż na zainteresowanie mediów odpowiada groźbą skierowania sprawy na drogę prawną.
A to rodzi kolejne pytania.
Więcej:
Sprawność Wojskowej Służby Zdrowia. Covid19 obnaża rzeczywistość
Premier się myli. Porozmawiajmy o szpitalach tymczasowych
Źródła:
*Wprost
*DoRzeczy
Kiedyś portal Rzepy. Współpraca z Wprost, Polska Zbrojna, DoRzeczy, wPolityce, TVP.info. Były pracownik dwóch kluczowych instytutów wojskowych. A także były rzecznik specjalsów (weteranów) oraz współpracownik ośrodka analitycznego Stratfor. Obecnie wolny strzelec.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo