MECHANIZM WIDZENIA cz.5., czyli wszyscy widzą PUSTĄ przestrzeń!
MECHANIZM WIDZENIA cz.5., czyli wszyscy widzą PUSTĄ przestrzeń!
Wójek Ziggy z Ameryki Wójek Ziggy z Ameryki
404
BLOG

MECHANIZM WIDZENIA cz.5., czyli wszyscy widzą PUSTĄ przestrzeń!

Wójek Ziggy z Ameryki Wójek Ziggy z Ameryki Technologie Obserwuj notkę 13

Jest to kontynuacja poprzedniej notki w tym cyklu : 


Gdzie konczy sie przestrzen naszego Wszechswiata? 

Czy ktos to widzial? 

Czy ktos byl tego konca na tyle blisko, ze zobaczyl jego poczatek na horyzoncie?  

image

image

Widzieliscie kiedys pusta przestrzeń ? 

Głupie pytanie?

Bo to chyba jest najbardziej popularny widok na codzien. 

Czym wyzej ponad powierzchnie Ziemi, tym jest tam wiecej pustej przestrzeni. Moze sie wydawac, ze na pustyni lub na oceanie jest pusto, ze do Plutona jest daleko, ale wystarczy opuscic nasz system Sloneczny, aby zrobilo sie naprawde pusto. A po opuszczeniu naszej galaktyki, to juz nawet nie ma o czym mowic ....

Jezeli wogole czegos jest w nadmiarze we Wszechswiecie, to nie materii, nie galaktyk, tylko pustej przestrzeni. 

Predzej czy pozniej wszystkiego moze zabraknac, no i nawet nie musze konczyc tego zdania, ze pustej przestrzeni nigdy nie zabraknie we Wszechswiecie.

Bo pusta przestrzeń  POTĘGĄ  jest i basta !!!

   

No  dobra. 

Wystarczy tego słodkiego pierdzenia.


Przestrzen istnieje, wiec z punktu widzenia fizyki, musi sie ona z czegos fizycznego skladac. W materializmie naukowym sa tylko dwie mozliwosci. Jezeli cos istnieje fizycznie to musi sie skladac albo z materii, albo z energii. 

Gdyby przestrzen naszego Wszechswiata zbudowana byla z materii, to w wyniku tarcia planety zatrzymalyby sie. To bylo znane w historii fizyki jaki AETHER. 

Pomysl, ze przestrzen naszego Wszechswiata zbudowana jest z energii jest jeszcze bardziej niedorzeczny. Pytanie jest takie: konkretnie z jakiej energii? 

Energia najczesciej wystepuje w postaci fotonow lub elektronow. Jakby to mialo wygladac? KATASTROFA!

Ponad wszelka watpliwosc jest to oczywiste, ze przestrzen naszego wszechswiata jest nie-materialna i nie-fizyczna.

Co z tego wynika?  

W skrocie wynika z tego, ze wszystko, co jest zawarte w tej  nie-materialnej i nie-fizycznej przestrzeni nie moze byc bardziej realne od niej. 

To tak, jakby oczekiwac, ze wszystko to, co znajduje sie w "przestrzeni", jaka widzimy w naszych marzeniach sennych, jest realne i fizyczne.   


NASZE WIDZENIE PRZESTRZENI TO JEDYNIE ZLUDZENIE.


piko,  1 października 2019, 06:22

John A. Wheeler miał bardziej radykalne spojrzenie na przestrzeń. Powiedział:

"Nie istnieje na świecie nic poza pustą, zakrzywioną przestrzenią. Materia, ładunek, elektromagnetyzm oraz inne pola są jedynie przejawem zakrzywienia przestrzeni. Fizyka jest geometrią".


Piko, John Wheeler byl wszechstronnym fizykiem i zajmowal sie roznymi jej dziedzinami. Powyzszy cytat odnosi sie do teorii wzglednosci, ktora jest teoria klasyczna (stara). Natomiast mechanika kwantowa, to teoria nowoczesna. Dlatego teoria wzglednosci nigdy nie bedzie w stanie wyjasnic wyniku slynnego eksperymentu Johna Wheelera. Obecnie nawet teoria fizyki kwantowej nie potrafi wyjasnic tego wyniku. 

Ale ja juz potrafie.

Nie jestem pewny, czy ten cytat jest prawdziwy. Nie slyszalem, zeby ktokolwiek z fizykow twierdzil, ze materia i jej masa jest rezultatem zakrzywienia przestrzeni. To sa poprostu karczemne bzdury, poniewaz proste fakty zawsze byly takie -- INSTYTUT FIZYKI TEORETYCZNEJ UNIWERSYTETU WROCLAWSKIEGO :

Geometria czasoprzestrzeni, jej zakrzywienie, zależy od obecnej w niej materii. Wyrażamy to zasadą, że gęstość materii opisuje źródła pola grawitacyjnego ii) Okazuje się, że nawet bez obecności źródeł materii nie istnieje pusta czasoprzestrzeń - gdyż istnieje “materia geometryczna“ - samo pole grawitacyjne. W szczególności taka czasoprzestrzeń bez źródeł materii może mieć ciekawe własności, np. swoiste “zmarszczki“, opisane falami grawitacyjnymi. Należy ponadto dodać, że istnieje argument za brakiem pustej przestrzeni, który ma swoje źródło w teorii kwantowej. Kwantowa czasoprzestrzeń bez materii jest wypełniona tzw. wirtualnymi procesami kwantowymi. Okazuje się jednak, że taka próżnia wypełniona jednorodnie wirtualnymi procesami kwantowymi może być zinterpretowana jako próżnia realistyczna, tzw. próż-nia fizyczna.  http://www.ift.uni.wroc.pl/~lukier/studiumgenerale.pdf



A teraz chwila filozoficznej poezji i muzyki : 


Oj, dana, dana,  nie ma szatana, a świat realny jest poznawalny. Oj, dana.

Życie jest formą istnienia białka, ale w kominie coś czasem załka.

Czasem coś świśnie, czasem coś gwiźnie, coś się pokaże w samej bieliźnie.

Księżyc zachodzi, a Ziemia wschodzi, wszystko to wiemy, nic nam nie szkodzi.

tylko gdy mysza piśnie na dachu, wtedy krzyczymy z wielkiego strachu. Oj, dana.


@piko 

 " Czyli rozumiem że nie ma sporu co do tego że świat realny jest poznawalny i istnieje obiektywnie, nie ma szatana, a życie jest formą istnienia białka, mimo że w kominie czasem coś załka. " 

   

Generalnie nie ma sporu, poniewaz jest to dosc oczywiste i trudno byloby sie z tym nie zgodzic. 

Mnie nie chodzi o to, aby sie klocic albo przekonywac kto ma racje. 

Mnie interesuje, czy ptrafisz mnie zrozumiec. 

Moim celem jest uwazne przyjzenie sie znaczeniu takich terminow, jak : 

  • 1. świat realny
  • 2. poznawalny
  • 3. istnieje obiektywnie 

Jaka jest natura swiata realnego. Z czego jest zbudowany? Co jest realne, a co nie, i dlaczego. Co jest obiektywne/subiektywne i dlaczego. Jakie sa metody/mechanizmy poznania, i jaka jest ich natura. Jak to konkretnie dziala?

Niestety, to wszystko wydaje sie nam zbyt oczywiste, aby sie nad tym zastanawiac. Zeby sie zastanawiac, to trzeba miec duzo wolnego czasu. A dodatkowego czasu nie kupisz. 

Wszyscy mamy pewne naturalne odczucie w zwiazku z powyzszymi pytaniami, a poniewaz one nie maja decydujacego wplywu na nasze biologiczne przetrwanie, do dla wiekszosci ludzi jest to strata czasu. Zajmuja sie tym ludzie o duzej ciekawosci swiata, a generalnie tylko filozofowie. 

Ja rozumiem Twoje argumenty bardzo dobrze, bo sa one oczywiste dla kazdego. Nie mieszkam na Marsie i moje zycie jest zasadniczo takie, jak Twoje. 

Ale czy Ty zastanowiles sie nad moimi argumentami? Byc moze nie wystarczajaco. Wiec prosze o ciepliwosc.  Napisalem : 

"świat jest snem, ale jest to sen umyslu, a nie mozgu."

Jest to jedynie metafora, ktora w jednym zdaniu wskazuje kierunek rozwazan. Dlaczego taki fizyk, jak John Wheeler, napisalby powaznie cos takiego : 

“ W 100 procentach traktuję poważnie ideę, że świat jest wymysłem wyobraźni.” — John Archibald Wheeler (1911-2008)

Jego metafora nie byla zartem. Wiem, poniewaz ja go doskonale rozumiem.

Piszesz : 

 " widzenie drzewa za oknem to patrzenie, czyli odbieranie bodźców za pomocą oczu i projekcja w mózgu czy tam w umyśle." 

image

Istnieje wielka roznica miedzy: projekcja w mózgu czy tam w umyśle. 

Czy mozg to umysl, czy nie? A ta "projekcja" odbywa sie wewnatrz mozgu, czy na zewnatrz, czyli tam gdzie jest drzewo? Widzisz to drzewo tam gdzie jest, na zewnatrz, czy wewnatrz, w mozgu?  

Ja uwazam, ze oczywiscie widzisz to drzewo tam gdzie jest, na zewnatrz. A w tym mozg nie moze Ci pomoc. Widzenie na zewnatrz mozgu jest tylko mozliwe, gdy Twoj umysl otacza Cie jak pole magnetyczne. Wtedy drzewo jest w twoim umysle, tak jak Ziemia jest w polu grawitacyjnym Slonca, a Slonce jest w polu grawitacyjnym Ziemi. 

To nie jest solipsyzm. 

Slonce nie wymyslilo sobie Ziemi, a Ziemia nie wymyslila sobie Slonca. Zeby wszystko moglo ze soba odzialywac na odleglosc, to cos musi to wszystko laczyc. Tym czyms jest przestrzen.  

Wedlug mnie, to co widzimy jako pusta przestrzen, to jest pole naszego umyslu. Zastanow sie, jak moglbys widziec cokolwiek, co jest poza Twoim umyslem? 

To, co napisalem powyzej, wymaga zastanowienia, szczegolowego uzasadnienia, argumentow, a przede wszystkim celnych PYTAN. 

Sprobuj zadawac mi pytania.  Na tym polega debata. Debata prowadzi do zrozumienia. Twoje pytania swiadcza o tym, jak dobrze zapoznales sie z materialem. 

Debata polega na tym, ze ja proponuje teze, a Ty poprzez swoje pytania sprawdzasz, czy moje uzasadnienia sa logiczne i nie przecza eksperymentom. Jezeli proponujesz kontr-argument, to wtedy ja moge zadac Ci pytania, aby sprawdzic czy jest on logiczny i uzasadniony.

Takie argumenty, jak: rzeczywistosc fizyczna jest kolorowa, bo wszyscy to widza, to niestety zbyt niski poziom. Wiesz, Ziemia jest plaska i nieruchoma i jest to tak oczywiste, ze nie wymaga dalszego uzasadnienia.  Koniec debaty!   Na oko,  to chłop w szpitalu umarł.  :-))

Ale po co od razu robic z tego taki problem, gdzie jest Ziemia i co ona robi, zeby ludzi na stosie palic? Kogo to obchodzi tak naprawde?  Bo jak to poeta pieknie wyrazil : 

 " Księżyc zachodzi, a Ziemia wschodzi, wszystko to wiemy, nic nam nie szkodzi. "

Widzisz, Kopernik sie nudzil, nie mial nic lepszego do roboty i zaczal szukac dziury w calym.  :-))


Jezeli przestrzen istnieje, bo kazdy to widzi, to z czego sie sklada?

Z  niczego? 

Cos, co sklada sie z niczego, to sie nazywa: NIC. 

A "nic", z definicji, to cos, co nie istnieje. 


Ale zaraz mi powiesz, ze to nie jest problem, bo mimo, ze przestrzen jest pusta, co kazdy widzi,  to przeciez istnieje, co kazdy widzi. Tylko, ze to jest poprostu niemozliwe.  :-))

Jak mozna widziec pusta przestrzen? Fotony sie od niej odbijaja? 

   

Nie wiem czy wiesz, ale w fizyce kwantowej istnieje dowod teoretyczny, jak rowniez jego eksperymentalne potwierdzenie, ze istnienie przestrzeni w taki sposob, w jaki nam sie wydaje, ze ja widzimy, jest w 100%  zludzeniem. 

To sie fachowo nazywa:  nie-lokalnosc.

Pracowano nad tym okolo 40 lat. Wszystkie watpliwosci zostaly rozwiane, teoretycznie i eksperymentalnie, a mimo tego wiekszosc naukowcow nie chce przyjac tego do wiadomosci. To jest zbyt radykalne. Ale taka jest Prawda.

To jest wlasnie kluczem do tej zagadki: Jaki jest mechanizm widzenia? Wszystko, co widzimy, istnieje w przestrzeni. O tym napisalem juz 5 notek, a to jeszcze nie koniec. To tylko wprowadzenie. 

Staram sie pisac z poczuciem humoru, zeby nie bylo nudno. Ale to nie sa zarty : 

Jak powszechnie wiadomo, materia sklada sie z subatomowych czastek elementarnych. 

Subatomowe czastki elementarne maja nature falowa, a fale to energia. 

A z czego sklada sie fala fotonu, kochanie ? 

Fala fotonu sklada sie z falujacej energii. 

Materie widac, a fal nie widac, to skad wiemy, ze energia istnieje i faluje, kochanie ? 

Bo wszystko ulega zmianom, tak jak moje nastroje seksualne. Przeciez wiesz ....

No, wiem, kochanie. A skad wiemy, ze wszystko ulega zmianom ?

Bo to po prostu widac, baranie !!! 

No, tak. To oczywiste .... Znowu masz racje, kochanie. Bo jak sie cos zmienia, to widac i juz. Zmiany sa wynikiem energii, energia to fale, a fale to subatomowe czastki elementarne z ktorych zrobione sa atomy, a z atomow zrobiona jest materia, a materie poprostu widac i juz. 

Tylko jeszcze mi wytlumacz dokladnie, jaki w szczegolach jest mechanizm widzenia ?? Widzisz w tym jakis problem, kochanie?  

Tak szczerze? 

Tak, kochanie. Mozesz byc ze mna szczera. 

Wiesz, jedyny problem, jaki widze, to ten, ze wszystko widze na zewnatrz ....

image

@piko 

 " Zachowanie światła wskazuje na jego korpuskularną istotę. "

Niewatpliwie. 

Zanim to zaobserwowano dzieki Einstenowi, to od 100 lat wczesniej, we wszystkich eksperymentach zachowanie światła wskazuje na jego falową istotę. Dlatego mamy dualizm korpuskularno-falowy. 

Przykro mi, ale pomysl Gryzinskiego, ze foton to oscylujaca czastka, nie znalazl potwierdzenia w zadnym z kwantowych eksperymentow ostatnich 40 lat. 

Eksperymentalnie potwierdzono nie tylko falowa nature fotonu, ale rowniez pojedynczych atomow.

Malo tego, przeprowadzono rowniez udany eksperyment z czasteczka skladajaca sie z 60 atomow!

Doceniam niekonwencjonalna hipoteze Gryzinskiego za odwage i pomyslowosc, jednak nie zostala ona zweryfikowana eksperymentalnie nawet w najmniejszym stopniu.

https://www.gsjournal.net/Science-Journals/Research%20Papers-Gravity/Download/7568

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Technologie