Oto techniczny schemat elementarnego pędnika antygrawitacyjnego :
Elementarny pędnik antygrawitacyjny sklada sie z cylindra ( na zdjeciu powyzej ), ktory wiruje wokol wlasnej osi.
Ten cylinder jest rurowym koncentrycznym kondensatorem elektrycznym. Wbrew pozorom nie jest to nic, co Kosmici z Cassiopaeaji musieliby nam telepatycznie przekazywac.
Jak jest to uwidocznione na powyzszym schemacie, cylinder wiruje w polu magnetycznym tak, ze os obrotu pokrywa sie z wektorem momentu magnetycznego.
A wiec mamy tu doczynienia z momentem pedu wirnika ( cylinder ), z rurowym kondensatorem elektrycznym, ktory posiada elektryczny moment dipolowy (EMD) prostopadly do osi cylindra, ze swoim zwrotem "na zewnatrz" , oraz z wektorem momentu magnetycznego, ktory pokrywa sie z wektorem momentem pedu, tak jak w przypadku anty-atomu anty-materii. Proste, jak raz, dwa, trzy :
Krótkie wprowadzenie do antygrawitacji kwantowej :
Warto zauwazyc, ze te same wrunki sa spelnione w przypadku planety Ziemi :
Wektor jej momentu pedu (w przyblizeniu) pokrywa sie z jej momentem magnetycznym, podczas gdy wektor jej elektrycznego momentu dipolowego (EMD) jest prostopadly do obu poprzednich na rowniku, natomiast na biegunach jest rownolegly i z tego wynika cos ciekawego, o czym pozniej.
Zatem planeta Ziemia, jako wirujacy w polu magnetycznym kulisty kondensator elektryczny z dodatnim ladunkiem na zewnatrz, tak jak antyatom antymaterii, oraz z wektorem momentu magnetycznego pokrywajacym sie z osia obrotu (spinu) produkuje antygrawitacje.
Tylko po co?
No to dlaczego wszystko nie lewituje na powierzchni Ziemi ?!
Z drugiej strony, wszystkie atomy Ziemi produkuja przyciagajaca grawitacje.
Wynikalaby chyba z tego jakiegos rodzaju rownowaga?
Na przyklad, Ziemia i Slonce przyciagaja sie grawitacyjnie, ale jednoczesnie tez odpychaja sie antygrawitacyjnie.
Zatem mamy balans. Ziemia nie spadnie na Slonce, ani od niego nie ucieknie z powodu sily odsrodkowej.
To chyba ma sens i wyjasnia zdumiewajaca stabilnosc systemu slonecznego.
Ale czy stabilnosc systemu slonecznego jest az tak ZDUMIEWAJACA ???
W 1885 r. Król Oscar II Szwecji i Norwegii wręczyłby nagrodę każdemu, kto mógłby odkryć, co jest odpowiedzialne za stabilność Układu Słonecznego. Chciał wiedzieć, dlaczego on po prostu nie rozpadnie się. Francuski matematyk i fizyk Henri Poincare zdobył nagrodę, nie odpowiadając na pytanie króla, ale pokazując, że stabilności nie da się wyjasnić matematycznie. Pokazał, że możemy mówić o obracających się wokół siebie ciałach oraz opisywać i przewidywać ich ruch, ale matematyka ostatecznie sugeruje chaotyczne zachowanie lub wrażliwość na warunki początkowe. Ta tak zwana wrażliwość na warunki początkowe została wyjasniona w latach 70-tych przez matematyka Edwarda Lorenza, który nazwał to efektem motyla, efektem ktory jest również znany, jako teoria chaosu.
POWYŻEJ -- orbity 67 księżyców Jowisza. Jowisz został nazwany mini Układem Słonecznym z powodu tysięcy małych ciał pod kontrolą jego grawitacji.
PRZYKLAD -- jednoczesne odpychanie i przyciaganie daje w rezultacie stabilnosc :
Inne tematy w dziale Technologie