To nie żart. Oglądanie meczów narodowej drużyny wydatnie przyczynia się do szalonych wzrostów ciśnienia. Moje serce, nieźle wytrenowane, źle to znosi. Współczuję wszystkim, którzy mają jakiekolwiek problemy kardiologiczne. Pierwsza połowa z Senegalem to jest dramat. Dorównuje mu tylko komentarz Szpakowskiego, którego lubię i cenię ale dziś jego forma osiadła chyba w rowie Mariańskim.
Myślałem, że piłkarska niemoc dotknęła tylko Niemców. Ale jakże się pomyliłem. Polscy piłkarze mają problem z nogami i oczami. Są tak bezsilni, że aż nie chce się oglądać drugiej połowy. Trzymajmy kciuki za nich i za kibiców o słabszych nerwach. Oby ten spektakl przeżyli. Jedni i drudzy.
If you are neutral in situations of injustice, you have chosen the side of the oppressor. Desmond Tutu
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Sport