niszczy polską demokrację.
Unia Europejska traktatem lizbońskim powołała europejską inicjatywę obywatelską. Polega ona w skrócie na tym, że gdy milion obywateli reprezentujących jedną czwartą państw członkowskich UE podpisze petycję to zmusza ona Komisję Europejską do procedowania inicjatywy ustawodawczej. Wystarczy by 0,2% obywateli UE podpisało petycję by zmusić instytucję europejską do zajęcia się nią. Tymczasem rząd PO/PSL odrzuca co rusz projekty obywatelskie. Przypomnijmy, że pod jednym z projektó związanym z sześciolatkami podpisało się MILION Polaków a rząd Tuska go zignorował. Dzisiaj mieliśmy do czynienia z sytuacją gdy 0.4% obywateli RP podpisało się pod petycją, którą politycy PO/PSL znów zignorowali.
W tym miejscu nie sposób nie przypomnieć sobie uścisków Tuska z Putinem, wycieczki polskich sędziów z PKW na szkolenia w Moskwie. Wpływy rosyjskiej "kultury" politycznej są bardzo wyraźne w słowach byłej minister kultury w rządzie PO, Katarzyny Hall, która inicjatywę społeczną nazywa zawracaniem Wisły kijem. Dobrze, że jesteśmy w UE, bo w przeciwnym przypadku los naszych działaczy społecznych, przeciwnych rządom PO mógłby przypomnieć los przeciwników Putina ...
If you are neutral in situations of injustice, you have chosen the side of the oppressor. Desmond Tutu
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka