myślenie w USA?
Jak podaje Interia w marcu w kongresie amerykańskim wygłosi przemówienie premier Izraela - Benjamin Netanyahu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że prezydent Obama nie zapraszał go więc zgodnie z protokołem dyplomatycznym do tej wizyty dojść nie powinno. Na stronach portalu można przeczytać, że zaproszenie zostało wystosowane przez przewodniczącego Izby Reprezentantów Johna Boehnera.
Ciekawe w tym wszystkim jest to (Interia już o tym nie pisze), że Netanyahu wcześniej zdążył obrazić Obamę i polityków administracji amerykańskiej. Jego przyjazd jest nowym policzkiem wymierzonym prezezydentowi USA zarówno przez izraelskiego premiera jak i republikanów.
Jak doszło do tej sytuacji? Otóż Netanyahu przed wyborami potrzebuje medialnego sukcesu jak ryba wody. Chce więc pokazać że jest niezwykle popularny w USA. Wystąpi on przed kongresem już po raz trzeci, przed nim zdaje się że udało się to Churchilowi. Kongresmeni pod wodzą wpływowych żydowskich ale też protestanckich kongresmenó ostatnio przerywali jego przemówienie tzw standing ovations. Jest prawdopodobne, że podobnie będzie i tym razem. Całą imprezę zorganizował najprawdopodobniej przyjaciel Netanyahu i darczyńca republikanów, multimiliarder, właściciel kasyn Sheldon Adelson, który na kampanię prezydencką przeciwnika Obamy wydał ok 100mln USD.
Mamy więc sytuację podobną do tego co działo się w Polsce gdy prezydentem był śp Lech Kaczyński, gdy rząd Tuska rzucał mu co rusz kłody pod nogi i chętnie poniżał w oczach opinii publicznej w Polsce i na świecie. U nas brak propaństwowego nastawienia polityków skończył się tragicznie, oby amerykanie potrafili powiedzieć stop, zanim los zechce im pokazać do czego może doprowadzić polityczne awanturnictwo.
If you are neutral in situations of injustice, you have chosen the side of the oppressor. Desmond Tutu
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka