Wyjechać!
Szukanie pracy w Polsce rządzonej przez Tuska jest przypomina powiedzenie o igle w stogu siana: można wysłać stosy aplikacji a i tak niewiele się znajdzie. Można również zaryzykować i otworzyć firmę: nadziewamy się wówczas na gąszcz przepisów, które są wykorzystywane przez państwowych urzędników przeciw przedsiębiorcom. Nic dziwnego, że najbardziej przedsiębiorczy rodacy uciekają za granicę: nie tylko łatwiej otwiera się tam firmy ale przede wszystkim o wiele taniej i prościej je prowadzi. Weźmy UK: rozliczenia podatkowe spółki ltd są w Anglii o niebo prostsze niż sp. z o.o. w Polsce. Nikt ode mnie nie wymaga bym zatrudniał tam na etacie księgową. Prowadzenie firmy ltd jest o kilka tysięcy tańsze niż sp. z o.o. Przepisy są również stabilniejsze i bardziej zrozumiałe nawet dla Polaka. Zawsze uważałem, że należy płacić podatki w Polsce. Ale najważniejsza jest rodzina. Gdy państwo oszukuje lub zmienia co chwilę reguły gry (pierwszy lepszy przykład - opodatkowanie spółek komandytowych) - to trzeba ratować siebie z rąk państwa, które zwyczajnie dorzyna watahę przedsiębiorców.
Co do pracy: w Europie Zach. i Płn. o wiele łatwiej znaleźć pracę która zapewni utrzymanie i godziwą emeryturę. Tymczasem w Polsce im bardziej promuje się umowy śmieciowe tym mniej jest ofert pracy. Nie jesteśmy już krajem taniej siły roboczej. Stajemy się krajem niewolników - bo za obecne "pensje" coraz większa liczba Polaków nie jest w stanie przeżyć.
Najbardziej obrotni już wyjechali lub robią "interesy" z partią władzy. Teraz kolej na mniej przedsiębiorczych, którym polski rząd utrudnia życie jak może. Jeszcze parę lat temu nawet w głowie nie powstałaby mi myśl, że taki tekst mogę napisać. Dziś wiem, że w "dzikim kraju" dobrze wiedzie się tylko dzikusom. Ja powoli za to dziękuję.
If you are neutral in situations of injustice, you have chosen the side of the oppressor. Desmond Tutu
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka