Zapewne wkrótce możemy się spodziewać nowego tematu zastępczego - debaty o tym, by nie karać posiadaczy niewielkiej ilości miękkich narkotyków. Do zmiany prawa nie dojdzie, bo przeciwni są jej Niemcy ale przez kilka tygodni będzie sporo hałasu i politycznych przepychanek dających Tuskowi trochę czasu by nie tłumaczyć się z rosnącego bezrobocia. Przy okazji parę innych partii będzie próbowało zapunktować u młodzieży.
Opinie psychologów/psychiatrów czy osób związanych z leczeniem uzależnień nie będą oczywiście prezentowane. Możemy być pewni, że kilku oszołomów z RP i PO będzie mogło zaprezentować swoje poparcie dla liberalizacji prawa u Moniki w TVN czy Tomasza w TVP.
Warto sprawdzić co na ten temat piszą Niemcy. Polecam ciekawy temat w Spieglu, którego dziennikarze odwiedzili Pragę w Czechach gdzie prawo pozwala na posiadanie niewielkiej ilości miękkich narkotyków. Wniosek jest jeden: chęć przeżywania coraz większych emocji prowadzi w większości przypadków od zażywania miękkich do twardych narkotyków a także do uzależnień. Nieprawdą jest, że dzięki temu zniknie czarny rynek narkotykowy. Wręcz przeciwnie - czarny rynek gwałtownie rośnie bo wzrasta zapotrzebowanie na spróbowanie czegoś nowego i silniejszego co jest zabronione przez prawo. Nie chcę by rosły podatki bo trzeba będzie leczyć nową grupę narkotykowych zombi i zwiększać środki na ściganie rosnącego podziemia nielegalnego handlu narkotykowego. Spróbujmy wymusić na mediach by robiły programy o tym jakie skutki przyniosła liberalizacja prawa narkotykowego w Czechach. Wówczas politycy nie będą mogli budować na kłamstwie popularności wśród młodych i niedoświadczonych Polaków.
If you are neutral in situations of injustice, you have chosen the side of the oppressor. Desmond Tutu
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka