Kaczyński nie będzie miał z kim przegrać

w następnych wyborach.

Najważniejsza w polityce jest determinacja, cała reszta w postaci zaprzyjaźnionych rządów ze wschodu i zachodu, mediów, celebrytów to tylko dodatek do woli wyborców, których łaska na głodnym koniu zaczyna jeździć. Rządy PO to wielka kompromitacja idei demokracji a Polacy podobnie jak Węgrzy za marnym teatrem nie przepadają. Jak widać po sondażach, liberalnej lewicy Polacy nie ufają - pomimo olbrzymiego wsparcia mediów. Palikot jest uważany za chama, na którego wstyd głosować a Miller już pokazał, że stare pryki SLD wciąż mentalnie tkwią w czasach komuny: ich antykościelna retoryka w czasach galopującej pauperyzacji społeczeństwa nie przemawia do wyborców.

Podsumowując: skompromitowana i słaba lewica z jednej strony, skompromitowani i słabnący liberałowie z prawej. Polacy szukają kogoś, kto zapewni im chleb i sprawiedliwość. Tym kimś zapewne będzie Kaczyński.