Jeżeli prawdą są zarzuty Solidarnej Polski, że Tusk pozbył się negocjacyjnych atutów na samym początku szczytu europejskiego (chodzi o nowy 7letni budżet unijny na lata 2014-2020) to by oznaczało, że mamy premiera, jak to mówią starsi - pierdołę, którego taktyką jest kulenie ogona pod siebie za każdym razem, gdy widzi kogoś silniejszego od siebie. Wygląda na to, że Tusk wyżywa się na krajowym podwórku, gdzie kibicują mu chłopcy, o których nie można powiedzieć, że są z dobrych domów. Gdy jednak wyjedzie poza podwórko to z zabijaki nie zostaje nawet pozer. Ale po powrocie na podwórko, jego przyjaciele, którzy czerpią zyski z przychylnych im rządów tymczasowego herszta znów będą bili pałkami po głowie każdego, kto powie, że król jest nagi. W tej sytuacji nie jest przypadkiem, że Tusk oddał Putinowi śledztwo w sprawie katastrofy w Smoleńsku, że nie zareaował gdy bankrutowały stocznie, że oddaje pole negocjacyjne tym, którzy mogą go w przyszłości wypromować w Europie.
Właściwie można się zastanowić czy fatalne zachowania Tuska wynikają z braku odwagi, oportunizmu, nieudolności czy raczej stosuje on taktykę niesławnych polskich królów, którzy za nic mieli polski tron a starali się o obce korony.
If you are neutral in situations of injustice, you have chosen the side of the oppressor. Desmond Tutu
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka