Węgrzy - czyli w polityce nie ma przyjaciół,

są tylko interesy. 

Co łączy Węgrów, Niemców i Rosjan? Miłość do Gazpromu! Co w towarzystwie naszych zachodnich i wschodnich sąsiadów robią nasi bratankowie? Otóż wczoraj (26.10.2012) węgierski minister rozwoju zadeklarował w rozmowie  nadzwyczajne inwestycje związane z budową węgierskiego odcinka gazociągu South Stream z szefostwem Gazpromu.

Powyższy tekst nie jest ani oskarżeniem ani skargą. Jest pokazaniem po raz kolejny, że w polityce liczą się przede wszystkim interesy. Gdy Niemcy, Węgrzy walczyły o nowe miejsca pracy, o przypływ środków to rząd Tuska bezmyślnie zamykał stocznie. Gdy Włosi, Francuzi walczą o zachowanie miejsc pracy nad Morzem Śródziemnym nasi politycy zgadzają się by je ograniczać nad Bałtykiem. Tusk, Sikorski, Rostowski robią wiele by mieć przyjaciół w UE i Rosji. Przykład Niemiec i Węgier (Francji, Holandii, UK, Italii) pokazuje, że nie chodzi o robienie dobrej miny  ale o robienie dobrych interesów.