Samoobrona - czyli jak żyć w państwie

Tuska.

Niewyjaśnione zgony osób z pierwszych stron gazet, śmiertelny atak z bronią byłego członka PO na aktywistów PiS zmusiły szefostwo PiS do wzmożonej ochrony swojego lidera. Wiemy jak Lis i jemu podobne dziennikarskie miernoty próbowały i próbują wzbudzać w Polakach nienawiść do PiSu i Kaczyńskiego. Wiemy czym to się skończyło. Wiemy, że polskie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo najważniejszej osoby w państwie nie zachowały się profesjonalnie w Smoleńsku. Jak w takiej sytuacji należy dbać o życie i bezpieczeństwo polityk największej partii opozycyjnej? 

Z drugiej strony warto sprawdzić ile z kieszeni polskiego podatnika idzie na służby specjalne, które Tusk wykorzystuje jak prywatnych taksówkarzy dla swojej rodziny i czy jest to zgodne z prawem.