Szkoda by tak zdolny organizator i piłkarz tracił siły i autorytet na stanowisku premiera. Jeśli porównamy piłkarskie i gospodarczo-polityczne osiągnięcia Tuska to od razu rzuca się w oczy olbrzymia różnica: Tusk bez problemu organizuje cotygodniowe mecze, biega i strzela bramki, EURO też nie było klapą. W dziedzinie gospodarki i polityki widzimy co innego - duże bezrobocie, wzrost podaktów, nieudolnie tworzone prawo, afery w rządzie, brak perspektyw dla młodych i starych, rosnący dług publiczny, pękające nowe autostrady itp. itd. Polska po 5 latach rządów Platformy jest na szarym końcu Europy jeśli chodzi o jakość służby zdrowia, konkurencyjność gospodarki, płace. Polacy mają jedne z najgorszych warunków pracy w krajach OECD. Jednym słowem - przeciętny Kowalski w ostatnich latach nie tylko nie zyskał w porównaniu z Herr Schmittem czy Mr Smithem ale stracił.
Za to rozwój i jakość infrastruktury piłkarskiej - tu duża zasługa Tuska i jego rządu - jest na wyskokim poziomie. Cieszymi się jednymi z najnowocześniejszych stadionów na świecie, piłkarze mają niezłe warunki do trenowania i rozgrywania meczów. Następny przykład to Orliki z których sam chętnie z nich korzystam.
Drogi Donaldzie - gospodarka nie jest ani Twoją silną stroną ani miłością. Z pewnością lepsze efekty osiągnąłbyś szefując PZPNowi.
If you are neutral in situations of injustice, you have chosen the side of the oppressor. Desmond Tutu
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości