PKB - nieuchronny koniec wskaźnika?

Dynamika Produktu Krajowego Brutto - jeden wskaźnik, którym porównuje się różne kraje. Czy jest on obiektywny? Czy mówi nam cokolwiek o jakości życia, cywilizacyjnym i kulturowym poziomie państw. Czy na jego podstawiemożemy cokolwiek powiedzieć o stanie gospodarki danego państwa?

Porównajmy dynamikę PKB Grecji i Niemiec w latach 2001 -2007

                 2001    2002    2003    2004    2005    2006    2007
Grecja    4.2%    3.4%    5.9%    4.6%    2.2%    4.5%    4.5%

Niemcy  2.5%     1.4%    1.0%    2.2%    1.4%    3.7%    4.4%

Dziś Grecja jest bankrutem i największym dłużnikiem Europy podczas gdy Niemcy największym wierzycielem. Co takiego stało się w roku 2007, że od 2008 Grecja wpadła w gospodarczą czarną dziurę? Czy na podstawie zmian PKB Grecji w latach 2001 - 2007 można było się tego spodziewać?

Więcej ciekawych informacji o nieadekwatności PKB do oceny sytuacji państw można znaleźć w artykule Helen Clark.

Autorka twierdzi, że PKB nie mówi nic o jakości życia, wolności, możliwości rozwoju obywateli a jak wiemy to właśnie one decydują o rozwoju państwa. W tym kontekście wskaźniki sytuujące Polskę w ogonie państw europejskich ale także OECD w dziedzinach związanych z jakością życia, dostępem do służby zdrowia, zdobyczy cywilizacji czy wolności (nie tylko) gospodarczej pokazują, że obecnie w naszym państwie nie najlepiej się dzieje. W tym kontekście pozbawianie obywateli dostępu do powszechnej służby zdrowia i lekarstw by zwiększyło się PKB jest działaniem na ich szkodę. Co schorowanym i bezrobotnym Polakom po wysokim wzroście PKB?

 PS - Jak słusznie zauważyli Akwarysta i Kloss liczby odnoszą się do dynamiki PKB. Dziękuję obu Panom za cenne uwagi. Wydaje mi się jednak, że nie zmienia to tezy powyższego tekstu.