Czy uciekinierzy z PJN to tchórze?

Nie powiem, że z zapartym tchem ale czasem słucham K-R lub Libickiego. Jak zwykle najciekawsze jest nie to co mówią ale to co przemilczają. Byłem ciekaw co liberalni politycy mają do powiedzenia o planach na przyszłość, o sytuacji w swojej partii, o polskiej gospodarce. Czy ktoś z Was wie co na temat twardych rządów Tuska myślą w/w posłowie? Czy odważyli się wypowiedzieć w sprawie konfliktu pomiędzy Tuskiem a Schetyną? Czy pokazali choćby zarys planowanych reform, które mogłyby uchronić Polskę przed kryzysem?

Sprawdziłem kilka ostatnich wypowiedzi Libickiego na S24. Nie znalazłem żadnych odniesień do spraw, które są dla przeciętnego Kowalskiego naprawdę istotne - szalejące ceny paliwa, bałagan w szkolnictwie, drogie leki itd. Nie mówię już o dziurawych drogach, których nikt nie naprawia bo nie ma środków. Dlaczego Libicki, KR nie wypowiadają się na te tematy? Czyżby ich odwaga polegała wyłącznie na używaniu pałki wobec słabszych?