Ponad cztery lata temu Donald Tusk złożył złożył 73 obietnice. Miał być rozwój społeczeństwa obywatelskiego - tymczasem w ciągu poprzednich trzech lat liczba zleconych podsłuchów w Polsce była większa niż w Niemczech i Wielkiej Brytanii razem wziętych.
Miało być ograniczenie przywilejów władzy, tymczasem premier wydał na loty z W-wy do Gdańska kilka milionów złotych.
Miała być modernizacja PKP tymczasem na kolei mamy megabałagan.
Miało być obniżenie bezrobocia tymczasem liczba bezrobotnych wzrosła.
Itd, itp.
Jednym słowem: premier Tusk zdecydowanej większości obietnic nie spełnił. Właściwie jest gorzej niż cztery lata temu. Czy podczas swego expose był on może niepoczytalny czy zamroczony? Mamy prawo się dowiedzieć, czy wówczas brał prochy czy nas oszukiwał czy może jest po prostu marnym gospodarzem?
If you are neutral in situations of injustice, you have chosen the side of the oppressor. Desmond Tutu
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka