rusofobia «wrogość lub niechęć do Rosjan i do wszystkiego, co rosyjskie albo obawa przed Rosjanami»
Rosjanie chcą żeby się ich bano. Chcą być groźni, niebezpieczni i godni wejścia do elitarnego grona, władców świata. Oskarżenia o okrucieństwo, o bestialstwo i bezwzględność, nie obrażają ich, przydają im tylko grozy, na której im zależy. Nie musicie nas lubić - mówią, wystarczy że będziecie się nas bali.
Postanowili na siłę przysiąść się do stołu mocarstw, odwołując się do swojej potęgi. Nie zrozumieli tego, że w obecnym świecie, potęga wynika przede wszystkim z poziomu gospodarki i rozwoju technologicznego. Ich świadomość pozostała na początku 20 wieku, wciąż odwołują się do ilości żołnierza którego można wysłać na front, oraz do broni nuklearnej. Omamiali siebie samych i świat opowiadając o nowoczesności swojej armii, dumnie defilując przed zachwyconą, Ruską publicznością i prezentując modelowe projekty, swoich nowych pomysłów na zabijanie.
Co obraża Rosjan? Obraża ich jakiekolwiek porównanie do narodów podbitych. Gdyż Rosja to wielki kraj, a Rosjanie to wielki naród, który dyktuje warunki innym, słabszym od niej partnerom. Porównanie Rosjanina do jakiegokolwiek przedstawiciela narodu wchodzącego w skład federacji, to jak porównanie do niewolnika. Zresztą, kto by nie chciał być Rosjaninem? Bycie razem z nami, może jest trudne - mówią Rosjanie, ale bez nas jest niemożliwe. Gdybyś miał kłopoty, ze zrozumieniem tej prostej zależności, pomożemy ci zrozumieć - stwierdzają, lekko się uśmiechając.
Czym dla Rosjan jest wolność? Wolność to przestrzeń. Dla Rosjanina nie ma czegoś takiego jak wolność osobista, wyraża się ona, tylko poprzez nieograniczoną przestrzeń, w której może się on poruszać. Dlatego Rosjanie dążą do poszerzenia własnej wolności, ale także do wyzwolenia narodów i państw z ograniczeń własnych przestrzeni, aby dołączyć ją do nieograniczonej wolności „Wielkiej Rosji”.
Dodatek zwyczajny:
autentyk -
-„ gdzie kończą się granice Rosji, zapytał w jednej z odwiedzanych szkół, Władimir Putin. Po w miarę poprawnej odpowiedzi, zdenerwowanego ucznia, zażartował - mylisz się, powiedział, granice Rosji nie kończą się nigdzie”
Jednak wojna na Ukrainie odkryła prawdziwy wymiar możliwości Rosjan, oraz pokazała ich okrutną twarz, mordercy ze wschodu, dzikiego, bezwzględnego i zdemoralizowanego. Co pozostało z mitu, „Wszech-Rosjanina”, niosącego nowe światło dla świata? Kompletnie nic, to nie tylko klęska wojskowa, to również śmierć pewnej idei.
Nie wiemy co może czekać Rosję, nie wiemy jaka przyszłość stoi przed Ukrainą, nie wiemy co stanie się z Białorusią, wojna zmienia wszystko.
Ale co do jednego, uzyskaliśmy pewność, że w mentalności rosyjskiej nic się nie zmieniło. Dzikie chordy, jak nazywają ich Ukraińcy - Orków, wyległy się ze swoich ostępów mordując, gwałcąc i kradnąc wszystko co wpadnie im w ręce. Oto mamy prawdziwy wymiar kultury rosyjskiej, nie literatura, nie taniec i nie muzyka, tylko nienawiść, mord na cywilnej ludności, i bezczelne kłamstwa rzucane w oczy całemu światu.
Carski Rosjanin, czerwony Rosjanin Stalina, czy współczesny Rosjanin Putina, to ten sam dumny „Ruski”, bezwolny i bezsilny wobec machiny administracyjnej, modlący się do swego boskiego pomazańca, pana i władcy, ojca narodu. A każda modlitwa zaczyna się od odwiecznej prośby - „oby tylko nie było gorzej”. Ale jest źle, i będzie gorzej.
Konkluzja jest dość oczywista, wszystko co nie jest nami to wrogowie, a wszystko co, obcy o nas mówią to - rusofobia, bo nas Rosjan nienawidzą ,dlatego że nas nie rozumieją. Żeby nas zrozumieć trzeba być nami. Dla twojego dobra, pomożemy ci być - nami, wtedy nas zrozumiesz, mówią Rosjanie. Nie martw się o nic, napewno nas zrozumiesz, pomożemy ci zrozumieć - stwierdzają uśmiechając się lekko.
Zgryźliwy Tetryk
Lektura uzupełniałnivająca:
Sowietologia stosowana, czyli: Kto tak spieprzył ruskie - nikt, już takie byli!
https://www.salon24.pl/u/zgryzliwytetryk/1255221,sowietologia-stosowana-czyli-kto-tak-spieprzyl-ruskie-nikt-juz-takie-byli
Inne tematy w dziale Polityka