Nord Stream Gazociąg Północny, oficjalna nazwa Nord Stream – gazociąg do transportu gazu ziemnego z Wyborgu w Rosji do Greifswaldu w Niemczech, poprowadzony po dnie Morza Bałtyckiego z ominięciem ewentualnych państw tranzytowych (Polski i krajów bałtyckich). Jego długość wynosi 1222 km, co czyni go najdłuższym gazociągiem morskim na świecie. Pierwsza nitka gazociągu została oddana do użytku 8 listopada 2011r, a druga 8 października 2012r.
Bałtycki gambit
No i mamy nowe otwarcie wojny Ukraińsko - Rosyjskiej, tym razem na Bałtyku. Gdyby ktoś pytał, dlaczego wysadziły się rurki z gazem - odpowiadam, bo to bardzo atrakcyjne rozwiązanie, dla wielu grających. Wbrew pozorom najmniej leży to w interesie Ukraińców, nie licząc oczywiście paru drobnych, które dostaną za przesył gazu, zakładając że jakiś u nich gaz w ogóle poleci. Amerykanie powiedzieli wprawdzie, jeszcze w lecie, Niemcom, że może szlag trafić i rurko-ciągi, ale po pierwsze Niemcy nie uwierzyli, a po drugie zgodnie ze swoją wielką sentymentalną tradycją, pałali wielką miłość do Ruslandu i nie mieściło się im w głowie że Rosjanie mogą chcieć ich skrzywdzić. Po tej wojnie powstanie chyba przysłowie - „zdziwiony jak Niemiec w zimie”. Ale mniejsza o nich, pozostaje pytanie do czego służy zrobienie z Bałtyku solonej wody gazowanej.
No więc po pierwsze, pozwala na rozłożenie rąk przez Ruskich - to nie my, to siła wyższa, nie ma rurek - nie ma gazu, i nie ma płacenia kar, za to są na pewno ubezpieczone.
Po drugie, ponieważ została naruszona infrastruktura krytyczna Rosji na międzynarodowych wodach, Rosja musi zadbać o swoje niezbywalne interesy na tych wodach.
Po trzecie, jeśli Rosjanie zostali zaatakowani przez Ukrainę na tych wodach, co jest bardzo mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe, to Rosjanie poczują się uprawnieni do zaatakowania którejś z atomowych elektrowni na terenie Ukrainy, a znając Sowietów, to kwestia oświadczenia rzecznika Kremla, a nie jakiejś nieokreślonej prawdy, która nawet nie jest gazetą.
Po czwarte, jeśli atakuje się żywotne interesy Rosji, to Rosja musi się bronić wszelkimi dostępnymi środkami, na przykład bronią jądrową.
Po piąte, Amerykanie zagrozili Rosjanom że ich działania dotyczące kabaretu z plebiscytem na - „Śmierć albo Rosja”, zostaną odpowiednio nagrodzone i Rosjanie nagrodzili się sami, niejako manewrem wyprzedzającym, żeby mieć znacznie więcej opcji.
Po szóste, nareszcie mamy dowód na to że Rosja, ma przeciw sobie całe NATO, a nie jakąś biedną małą Ukrainę, z którą nie może wygrać, co za upokorzenie, naprawdę!
Po siódme, jeśli zrobili to Amerykanie, to naprawdę byłoby to głupie.
Po ósme, naprawdę, ale to naprawdę nikt nie uwierzy, że mogliby to zrobić Polacy, ale to właśnie my, możemy zostać ukarani, gdyż nad Bałtykiem właśnie, stoi tych kilka naszych żywotnych interesów, bardzo przeszkadzających Rosjanom, a jak wiadomo, okazja czyni Sowieta. A teraz może pojawić się seryjny terrorysta, i sobie atakować różne.....
I to by było na tyle, na ile pozwala nam to co wiemy, i to czego nie wiemy, jak również to co podejrzewamy.
obserwacje - 1
Wokół mnie dreptają różne ludziki, biegając pomiędzy opcją niemiecką, czytaj europejską, a opcją rosyjską. Paranoja polega na tym że nie mogą uwierzyć w siebie, a nikt nie szanuje słabych. Wiara w to że trzeba komuś służyć aby przetrwać, jest tak głęboko zakorzeniona w ich świadomości, że nie są w stanie liczyć na nic innego jak tylko na pieniądze. One są wyznacznikiem wszelkiej wartości tego świata, więc za pieniądze sprzedadzą wszystko i wszystkich, bo tylko one pozwalają im wierzyć że nie są podli, ale kiedy schodzą z czerwonego dywanu i podchodzą do ciebie bliżej, czujesz ten mdły odór strachu. Uważaj na nich.
obserwacje - 2
A tak przy okazji, gdzie się podziali wszyscy „zielono - świątkowcy”, wiecie jaki ślad węglowy, pozostawia za sobą wojna? Wiecie ile pali na kilometr taki czołg? Może by się jakieś, cholera, przykleiło do czołgu, albo haubicy, albo chociaż do drona.
A tu nic. Zima idzie. Nie czas, na globalne ocieplenie, trzeba węgiel zbierać :-).
Zgryźliwy Tetryk
Inne tematy w dziale Gospodarka