Kiedy upadnie świat
Krew bohaterów wcale nie popłynie
Z dawna jej wytyczonym korytem
Aby ją chłeptać mógł knur, syn Barbarii
Satelity nie runą w dół
Jak spadające gwiazdy
W zimne ramiona swych stwórców
Róg nie zagrzmi by pęknąć razem z nieboskłonem
Będą tylko turyści w egzotycznym kraju
Tubylcy sprowadzeni do roli maskotek
Mylący nazwy swoich własnych katedr
I chłeptający obcą Coca-Colę
Gigant ma to do siebie że wpierw sam upada
Mrówki go pokrywają dopiero po chwili
* * *
Ze szkieletu olbrzyma
Odyn wzniósł świat
Tak dzieje się od zawsze i to jest nadzieja
Dla mrówek
Twórca - raz na miesiąc, leniwy do imentu. Libertarianin - tyle wolności ile można tyle atlantyckiego imperializmu żeby zlikwidować jeszcze gorsze państwa. Amerykanin - i do tego nacjonalista! Przykład na to jak można nim zostać nie mając obywatelstwa i nigdy nie ruszając się z Europy. Transhumanista - religia taka, popularna szczególnie w Dolinie Krzemowej; głosi ze przy tym tempie postępu technicznego ludzie zaczną niedługo posiadać cechy boskie, a przynajmniej nadludzkie, takie jak dodatkowe zmysły czy nieśmiertelność, i z tego każdy już sobie sam wyciąga wnioski. Można sobie wierzyć, znajdować w tym pociechę, czuć się wyjątkowym i w imię tego tworzyć i zabijać, jak w przypadku każdej innej religii. GG: 7211588 - nabluzgaj mi w cztery oczy ;)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka