zetjot zetjot
552
BLOG

Wilcza histeria

zetjot zetjot Zwierzęta Obserwuj temat Obserwuj notkę 33

TVP alarmuje, że mieszkańcy południa Polski czują się zagrożeni przez wilki, które zbliżają się do ludzkich siedzib, atakują zwierzęta hodowlane i psy, a nawet atakowały dzieci. Lament się rozlega. Zaczyna się nawet mówić o odstrzele zwierząt, ale jak tu strzelać kiedy wilk jest objęty ochroną. Rany Julek, co tu robić?

To jest typowo polska dziadowska mentalność. Przecież wilk jest drapieżnikiem i oportunistą i będzie penetrował środowisko w poszukiwaniu najłatwiejszej zdobyczy. Jeśli zaatakował człowieka to oczywiscie takiego osobnika, pojedyńczego, należy odstrzelić. Ale to nie znaczy, że inne też należy odstrzelić. Trzeba uświadomić sobie, ze taki atak był wyjątkiem, co nie znaczy, że mamy nic nie robić. Wręcz przeciwnie, trzeba się obudzić i włączyć szare komórki, bo ktoś tu coś zaniedbał.. 

Wilka trzeba się bać i wilk też powinien się bać, a skoro okazuje się, że się nie boi, to znaczy, że ktoś popełnił błąd i dopuścił do tego, że przestał się bać ludzi. Dla wzajemnego dobra, obie strony powinny się bać i wyciągnąć z tego wnioski. Zamiast do wilków strzelać na sam ich widok, należy je zacząć odstraszać. Można tam np.wpuścić pana Szczerbę albo panią Gasiuk-Pichowicz i wilki się wyniosą. 

Ale porozmawiajmy poważnie, a zacznijmy od gołębi, które się rozpanoszyły w naszych miastach. One zupełnie przestały się bać ludzi i trzeba bardzo uważać, żeby w czasie spaceru po mieście o któregoś się nie przewrócić. Coraz więcej też w mieście kawek i te operują w tej samej niszy co gołębie - podpatrzyły, że gołębie się nie boją i one też zachowują coraz mniejszy dystans. Z wilkami jest podobnie.Jeżeli przestały się bać małe gołębie i kawki, to niby dlaczego miałyby się bać wilki ? A w odróżnieniu od gołębi j kawek, wilki są groźniejsze. 

Wilk jednak to nie gołąb ani kawka, więc jego obecności nie należy ignorować. Powinny się obudzić odpowiednie, niemrawe jak widać, służby ochrony środowiska i powinny zacząć ochraniać ludzi, zaczynając od procedur monitorowania i odstraszania wilków. Trzeba narobić trochę huków, żeby skłonić wilki do przeniesienia się w bardziej odludne miejsca, a wśród ludzi w takich rejonach Polski przeprowadzić akcję edukacyjną. Są pasjonaci zajmujący sę ochroną korników, niech się zajmą uświadamianiem ludzi, że wilk to drapieżnik i ma swoje własne zwyczaje, więc trzeba dbać o to, żeby ich nie zmieniał pod wpływem lekkomyślności ludzi. Są też odpowiednie instytucje, które powinny wkroczyć profesjonalnie i zacząć od tej pory działać rutynowo. A na koniec dodam, że wilków wcale nie jest tak dużo, więc należy, oprócz odstraszania, tylko lekko zmodyfikować gospodarkę łowiecką by zapewnić wilkom większe zasoby naturalnego pożywienia, o ile taka konieczność zachodzi. 

A tak na marginesie, to zadziwiające jest samo to zaskoczenie, że ochrona przyrody naklada pewne wymagania także na ludzi.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Rozmaitości