Każda kobieta stanowi zagadkę, szczególnie dla mężczyzny. Ale pani Róża Thub zdaje się stnawić zagadkę szczególną. Wprawdzie dotarły do moich uszu oceny jej kolegów z opozycji w czasach komuny, ale nie mogę uwierzyć w tak daleko posunięty determinizm. W końcu czlowiek ma wolną wolę i możliwości rozwoju, a wbrew wcześniejszym poglądom, nowe neurony pojawiają się w mózgu w każdym wieku.
Więc skąd się wzięło u tej kobiety to, co zademonstrowała w PE ?
Panią Różę Thun należałoby przepytać, a może nawet przesłuchać, w kwestii cierpliwości.
W swoim wystąpieniu medialnym napomykała, że w końcu
“skończy się pochylanie się z troską nad Polską, skończy się cierpliwość i może być dramatycznie”.
Komu skończy się cierpliwość, pani Thun, komu ? To są jakieś groźby karalne ?
Proszę uważać, bo może się skończyć nam. Cierpliwość. I zażądamy zwrotu kasy. Wydaje mi się jednak, że to objaw krańcowej desperacji Targowicy.
Inne tematy w dziale Polityka