W tym strumieniu serwowanych nam przez media newsów wywrywanych często z kontekstu, może nam umknąć cała pełna prawda. Oto Kukiz mówi o straconych trzech tygodniach:
http://wpolityce.pl/polityka/323142-kukiz15-trzy-tygodnie-bezsensownego-spektaklu-to-czas-stracony-dla-polakow-czy-oni-moga-sobie-zrobic-przerwe-w-placeniu-podatkow
Trzy tygodnie ? Tylko trzy tygodnie?
Kukiz oczywiście ma rację, ale warto wziąć pod uwagę cały kontekst. To był okres ośmiu straconych lat. Mało tego, to był okres straconych 26 lat. To co właśnie obserwujemy, to nie są jakieś tam konflikty niędzy opozycją a rządem, to konwulsje zdychającego potwora komunizmu, który przez ostatnie 26 lat próbował przetrwać w przebraniu tzw. III RP.
Tak więc mamy pierwszą od r, 1939 okazję odzyskania suwerenności, wprowadzenia demokracji i niezbędnych zmian. I proszę nie mylić demokracji liberalnej z demokracją. Demokrację przymiotnikową już przerabialiśmy za komuny w postaci demokracji socjalistycznej. A demokracja przymiotnikowa ma się tak do demokracji jak krzesło elektryczne do krzesła. Niedajmy sobie robić wody z mózgu.
Inne tematy w dziale Polityka