Zamieniamy się w plemię kanibali ?

Często zapominamy, że żyjemy w systemie konsumpcjonistycznym, w którym wszystko postawione jest na głowie - przypominam tu absurdalne piramidy finansowe stojące na czubku, mające być podstawą nowoczesnej gospodarki - i nie ma żadnej dziedziny, które by nie była skażona tą zależnością. Nie powinien dziwić więc zasadny brak zaufania ludzi do systemu, objawiający się choćby nieufnością do szczepionek. Dodajmy do tego budzące ogromne podejrzenia zjawisko tzw. chemitrails, przypominających smugi kondensacyjne po przelocie odrzutowców.

Z tej samej przyczyny jestem nieufnie nastawiony do pochopnej transplantologii, bazującej w znacznym stopniu na diagnozie śmierci mózgowej, która często okazuje się błędną:

http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/240114-szokujace-doswiadczenie-lezal-sparalizowany-i-slyszal-rozmowe-lekarzy-planujacych-transplantacje-jego-organow

Jeżeli uwzględnimy rozmaite technologiczne eksperymenty okołomedyczne, związane z wykorzystaniem czlowieka a nie z jego faktycznym leczeniem, to okazuje się, że coraz bardziej zbliżamy się do poziomu plemienia kanibali.