zetjot zetjot
210
BLOG

Dlaczego Polacy nie kojarzą polityki z poziomem dobrobytu ?

zetjot zetjot Społeczeństwo Obserwuj notkę 29

Zastanawia mnie, czy Polacy zdali sobie sprawę ze zbiorowych konsekwencji indywidualnych działań w sferze politycznej, czy też okres był zbyt krótki, by ujawniły się wszystkie procesualne konsekwencje, które by się przełożyły na zrozumienie popełnionych błędów.

Brak badań na temat stanu świadomości społecznej w tej kwestii, a sondaże są zbyt mało wiarygodne w tym zakresie.

Tak więc realistycznie patrząc, nie wiadmo, jakie są proporcje między ludżmi zdającymi sobie sprawę z konsekwencji swoich działań, a idiotami politycznymi, którym takiej świadomości brakuje. Jeżeli procent idiotów jest wysoki, to niezbędny będzie taki wynik wyborów, którego fatalne konsekwencje zmuszą ich do weryfikacji swoich zapatrywań i zmiany zdania.

A jakie są realia na chwilę obecną ?

W tygodniku Do Rzeczy znalazłem artykuł zatytułowany "Umysłowe tąpnięcie dorosłych Polaków". Tytuł mówi sam za siebie. Tekst opisuje opublikowane pod koniec 2024 r. wyniki badań PIAAC 2023

"Międzynarodowe Badanie Umiejętności Dorosłych PIAAC to badanie, w którym mierzy się poziom umiejętności osób dorosłych (w wieku 16-65 lat). Badanie obejmuje pomiar trzech podstawowych umiejętności niezbędnych do funkcjonowania we współczesnym świecie i stanowiących podstawę do nabywania nowych kompetencji i wiedzy, tj.: rozumienia tekstu, rozumowania matematycznego oraz rozwiązywania problemów. Dodatkowe informacje zbierane w badaniu umożliwiają też analizowanie związków umiejętności m.in. z: poziomem wykształcenia, uczestnictwem w uczeniu się pozaformalnym i nieformalnym, sytuacją na rynku pracy i wykorzystywaniem umiejętności w pracy. Poza Polską badanie jest prowadzone w następujących krajach: Australia, Austria, Belgia, Chile, Chorwacja, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Izrael, Litwa, Łotwa, Kanada, Niemcy, Japonia, Korea Południowa, Norwegia, Nowa Zelandia, Portugalia, Singapur, Słowacja, Szwecja, Szwajcaria, Węgry, Wielka Brytania, Włochy i Stany Zjednoczone. Więcej informacji o badaniuPIAAC znaleźć można na międzynarodowej stronie badania: www.oecd.org/skills/piaac/."

Badania wykonano w 31 krajach OECD, w tym w Polsce.

Jak pisze Do Rzeczy, "Dorośli Polacy zaliczyli bowiem gigantyczne spadki w wynikach."

"Najwyższe średnie wyniki w rozumieniu tekstu uzyskali mieszkańcy Finlandii (296pkt), Japonii (289), Szwecji (284) i Norwegii (281). Średnia OECD wyniosła 260 pkt.

Najlepsi w umiejętnościach matematycznych okazali się dorośli z tych samych krajów.

Natomiast rozwiązywanie problemów najlepiej poszło .w Finlandii i Japonii (276 pkt), a następnie Szwecji (273) i Norwegii (271)."

Polacy:

Rozumienie tekstu - średni wynik 236 pkt

rozumowanie matematyczne 239 pkt

rozwiązywanie problemów 226 pkt.

W porównaniu z poprzednimi badaniami z r. 2012 , wyniki Polaków spadły:

w rozumieniu tekstów o 31 pkt

 w rozumowaniu matematycznym o 21 pkt

w  rozwiązywaniuy problemów - brak wysokości spadku.

Jak widać wyniki są fatalne.

Od pewnego czasu, interpretując zachowania polityczne, dochodzę do wniosku, że mamy do czynienia, pod wpływem rozpadu systemu społecznego, z symetrycznym rozpadem umysłu, czyli zdolności kojarzenia czegokolwiek. Wydaje się mi logiczne, że wyniki badań PIAAC stanowią potwierdzenie tego rozpadu. Jeżeli ktoś nie kojarzy programów politycznych z poziomem dobrobytu, to nie ma innego wyjaśnienia niż rozpad umysłu.

Polityka nie kojarzy się ludziom z dobrobytem, wydaje się im, że to oni sami ten dobrobyt wypracowali. A to jest nieprawda, bo dobrobyt wynika ze sprawnego dzialania całej, rozległej infrastruktury instytucji społecznych. A o tym właśnie piszą najnowsi nobliści, Acemoglu i Robinson, więc nie jest to jakiś problem nie do pojęcia.

Polityka kojarzy się Polakom z chaosem wywoływanym przez partie,  a chaos jest celowo generowany przez siły antypolskie, podczas gdy racjonalna polityka wiąże się z troską o dobro wspolne i budowaniem sprawnych inastytucji, czego Polacy wolą nie dostrzegać ze swoich baniek.

Nic dziwnego, że polityka, wbrew mądrości starożytnych Greków, źle się Polakom kojarzy. Dodajmy do tego  wpływ propagandy liberalno-konsumpcjonistycznej, promującej niby indywidualizm, a faktycznie partykularyzm charakterystyczny dla polityki tożsamości. Zebrane razem wszystkie te wpływy zamykają ludzi w ich własnych bańkach. W efekcie umysły Polaków zostały zatrute takim fałszywym myśleniem o sobie:

Moje "ja" jest niezależne od was, wy jesteście mi niepotrzebni do niczego, dam sobie radę bez was, więc generalnie mam was wszystkich w nosie.

Jest to postawa zdecydowanie antydemokratyczna i stąd biorą się sukcesy "demokracji walczącej".


zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo